Dobry egzorcysta pilnie poszukiwany!!!, czyli, kto pomoże Niesiołowskiemu...

Taka niestety jest natura człowieka, że w strachu, a już z pewnością w histerycznym strachu, zachowuje się nieracjonalnie, że o logice nie wspomnę.

Przebrnąłem cały wywiad kolekcjonerki butów, Moniki Olejnik z Niesiołowskim.

Słuchanie tego gościa, jest - dziś się upewniłem - mniej niebezpieczne dla zdrowia psychicznego, niż czytanie jego wynurzeń.

Słuchanie ma to do siebie bowiem, że nie wszystko da się zarejestrować w głowie, szczególnie wtedy, kiedy mamy do czynienia z mało składnym i nielogicznym słowotokiem.

Czytanie natomiast, ma do siebie to, że często, a już w przypadku Niesiołowskiego z pewnością, chcąc nie chcąc człowiek wraca co rusz kilka linijek wstecz, próbując znaleźć sens w tym, co czyta.

Do dziś myślałem, że człowiek ten jest po prostu chory.

Dziś, po katordze, jaką dla mojego oszołomskiego umysłu była lektura słów Niesiołowskiego, uznałem, że osobnik ten jest... opętany.

Kilka filmów o egzorcyzmach widziałem.

Słowotok, bluzgi, często brak logiki, natręctwa słowne, agresja - to objawy opętania.

Słowa "chamstwo" w rozmowie z Olejnik, Niesiołowski użył 12 razy. Innych, ulubionych przez niego słów nie liczyłem. To ponad moje siły, tym bardziej, że zbliża się weekend i czas dać odpocząć głowie.

To, co poraża w zachowaniu Niesiołowskiego, to również jego rozdwojona moralność.

Jasno bowiem z jego, nazwijmy to - wypowiedzi, wynika, że media dobre, to te, które "mówią" prawdę, czyli obrażają PiS i Kaczyńskiego, a złe, to te, które ośmielają się oczerniać Niesiołowskiego.

Generalnie - władza jest cacy, a opozycja be.

Nic nowego jednym słowem.

Ciekawe, ile trwałaby rozmowa Olejnik z Niesiołowskim, gdyby ten miał zakaz używania słów obraźliwych?

Myślę, że jakieś 6, no, może 8 minut.

Sam nie wiem...

Może zrobimy jakąś zrzutkę na egzorcystę, powiedzmy z Rzymu, żeby zrobił coś z tym człowiekiem.

Psychiatrzy nie dadzą rady.

Czasem to mi go nawet szkoda, tak po ludzku.

I opętanie, i choroba umysłu mają to do siebie, że dotknięty nimi jest zupełnie bezkrytyczny w stosunku do swoich zachowań, czynów i słów.

No szkoda mi go, bo Bóg jeden wie, co się musi dziać na co dzień w jego biednej, opętanej głowie.

Zakładam bowiem, że uzewnętrznia tylko małą część swoich chorych, opętanych przemyśleń.

Styl jego "wypowiedzi", ich "logika" nakazują myśleć, że Niesiołowski toczy wciąż, nieustannie jaką koszmarną, niewyobrażalną wewnętrzną walkę z demonami, koszmarami i głosami szatańskiego pochodzenia.

http://wiadomosci.wp.pl/page,7,title,Stefan-Niesiolowski-ostro-o-poslach-PiS-Kaczynski-Brudzinski-ten-prostak,wid,14906279,wiadomosc.html