Ukwiał - gatunek zagrożony.

Obrazek użytkownika sigma
Blog

Życie w morzu jest równie ustabilizowane jak na ziemi. Stworzenia morskie mają swoje terytoriua, któryc bronią przed natrętami. Mają specjalne miejsca, gdzie zgłaszają się do rybek czyścicieli na codzienną toaletę.

Mają łąki glonów, gdzie się stadami pasą. Mają ulubione tereny łowieckie i lęgowe.

Briefingi przed nurkowaniem wyglądały więc na przykład tak: schodzimy na 15 metrów, na prawo spore korale mózgowe, dalej na skałkach siedzą anemony, trzymamy się klifu, bo nad głębiną rwie ostry prąd, mogą się pojawić rekiny młoty lub grupery. W koralowcach twardych mieszka kilka muren, moga się trafić skorpeny na półkach skalnych. I tak dalej, i tak dalej.

Co ciekawe, wszystkie opisane stworzenia trzymały się opisu.

Ukwiały były stałym punktem programu.

Ukwiał przypomina kwiat i stąd zwie się go anemonem. Należy jednak do świata zwierzęcego,a konkretnie do rzędu bezszkieletowych, osiadłych lub półosiadłych koralowców sześciopromiennych, często intensywnie ubarwionych, z wyraźnymi deseniami. Jest w dodatku drapieżnikiem i często żyje w symbiozie z innymi organizmami.

Ukwiały są zasadniczo zwierzętami osiadłymi. Żyją pojedynczo, chociaż czasami zdarzało mi się podczas nurkowania natknąć na prawdziwe Anemone City składające się z kilkunastu osobników, z których każdy miał swoją parkę obrońców w postaci amfiprionów. Idealne nachylenie skały, korzystne nasłonecznienie i silny prąd sprawiały, że było to idealne miejsce do osiedlenia. Ukwiały są przytwierdzone kolorową podeszwą do podłoża, jednak mogą się przemieścić; niektóre w tym celu czołgają się na podeszwie, inne koziołkują, jeszcze inne przepływają wyginając ciało. Tempa nie osiągają zawrotnego – jakieś kilka centymetrów na godzinę.

Są rozpowszechnione w niemal wszystkich, głównie ciepłych morzach świata, poza Atlantykiem. Posiadają duże zdolności adaptacji do środowiska – niektóre gatunki znoszą wody o niższym zasoleniu – występują w estuariach.

Ich cylindryczne ciało osiąga zwykle kilka milimetrów, ale w niektórych przypadkach może osiągać do 1,5 m średnicy. Żywe ubarwienie zawdzięczają barwnikom karotenowym.

Czułki, zwykle pojedyncze, wyjątkowo rozgałęzione, mogą występować w formie wieńca na krawędzi szczelinowatego otworu gębowego lub – jeśli są liczne – w zróżnicowanych funkcjonalnie okółkach pokrywających całą, płaską tarczę oralną.

Kiedyś dłuższy czas obserwowałam, jak ukwiał wychwyciwszy czułkami niewidoczny dla mnie pokarm wkładał czułek po czułku do otworu gębowego i go „oblizywał”. Dopiero w takiej chwili dociera do człowieka, że jest to naprawdę żywe stworzenie. Póki to jest las falujących w wodzie czułków – wydaje się rośliną.

Ukwiały nie wytwarzają szkieletu wewnętrznego. Układ nerwowy złożony jest z sieci zewnętrznej i wewnętrznej, ze szczególnym unerwieniem czułków i płytki gębowej. Mają dobrze rozwinięte umięśnienie. Ukwiały są drapieżnikami – obezwładniają ofiarę parzydełkami i wciągają czułkami do otworu gębowego lub ruchami rzęsek napędzają do niego plankton.

Rozmnażają się zarówno płciowo, jak i bezpłciowo. Mogą być rozdzielnopłciowe lub dwupłciowe. Partenogeneza występuje rzadko – tak rozmnaża się np. ukwiał koński. Rozmnażanie płciowe stosują w obu wariantach - z zapłodnieniem zewnętrznym lub wewnętrznym. Jak u wszystkich koralowców również u ukwiałów nie występuje stadium meduzy. W rozwoju występuje natomiast kilka stadiów larwalnych. Rozmnażanie bezpłciowe następuje poprzez podział podłużny, podział poprzeczny, lacerację (te ukwiały posiadają znaczne zdolności regeneracyjne) lub wyjątkowo przez pączkowanie. Niektóre gatunki opiekują się potomstwem – ich młode przez pewien czas przebywają na ciele matki.

Cechą charakterystyczną wszystkich gatunków ukwiałów jest obecność silnie toksycznego jadu w knidoblastach, które przy dotknięciu istoty rozpoznanej jako białko eksplodują i paraliżują ofiarę . Mają liczne czułki chwytne o różnej długości, ułożone w wieńcach wokół płaskiego, szerokiego otworu gębowego. W czułkach oraz na całej powierzchni ciała rozmieszczone są parzydełka, służące zarówno do obrony, jak i zdobywania pożywienia.

Do wrogów ukwiałów zaliczamy drapieżne rozgwiazdy i niektóre gatunki dużych skorupiaków. Skorupa okrywająca ciała tych drapieżników chroni je przed parzydełkami.

Ukwiał, kiedy czuje się zagrożony, lub też podczas odpływu wciąga czułki do otworu gębowego, aby uniknąć nadgryzienia czy wysuszenia. Wygląda wtedy jak kolorowa piłka.

Wnętrze ciała ukwiałów tworzy jama chłonąco-trawiąca podzielona przegrodami na wąskie komory. Na krawędziach przegród znajdują się tzw. nici mezenterialne, zbudowane z komórek pełniących rolę gruczołów trawiennych. Nici te zawierają również parzydełka.

Do organizmów żyjących w symbiozie z ukwiałami poza amfiprionami należą zooksantelle oraz kraby pustelniki.

Krab pustelnik żyjący w symbiozie z ukwiałem nie posiada własnej skorupy; używa w tym celu porzuconych muszli. Kiedy wyrasta z jednej, wyszukuje sobie większą i na nią przenosi „swoje” ukwiały. Do chodzenia służą mu tylko dwie pary nóg; dwiema ostatnimi przytrzymuje muszlę będącą jego domkiem. Prawe szczypce są znacznie większe niż lewe i używa ich jako drzwiczek, kiedy zagrożony chroni się do wnętrza muszli.

Znakomicie wychodzą na tej symbiozie zarówno krab pustelnik jak anemon. Anemon zjada resztki jedzenia kraba, krab zaś jest chroniony przed wrogami, takimi jak choćby ośmiornica, przez uzbrojone w parzydełka czułki anemonów.

Amfipriony są niedużymi rybkami (10-18 cm) również żyjącymi w symbiozie z ukwiałem. Ich polska nazwa: błazenek stanowi kalkę z angielskiego Clownfish i wydaje mi się bezsensowna. Ta rybka traktuje życie śmiertelnie poważnie. Poza tym jest nieustraszona. Gdyby była większa, stanowiłaby postrach nurków. Amfipriony są wszystkożerne. Żywią swego gospodarza resztkami pożywienia oraz odchodami o dużej zawartości azotu niezbędnego do rozrostu ukwiału.

Same chronią się w parzących czułkach przed drapieżnikami i traktują ukwiał jako gniazdo. W zamian bronią anemonu i to zawzięcie. Gdyby nie były tak malutkie, ich ataki na rękę nurka nie byłyby tak zabawne.

Jakim cudem amfiprion jest odporny na jad parzydełek? Istnieje kilka teorii na ten temat .

Być może pokrywająca je wydzielina składa się bardziej z cukrów, aniżeli z białek, wskutek czego anemon nie rozpoznaje ich jako ryb i potencjalnego pożywienia, w związku z czym parzydełka nie są aktywizowane.

Jest też możliwe, że są odporne na toksyny zawarte w parzydełkach.

W grupie amfiprionów panuje hierarchia . Największa i najbardziej agresywna samica jest na szczycie piramidy. Tylko dwa amfipriony w grupie, samiec i samica reprodukują się poprzez zewnętrzne zapłodnienie.

Amfipriony rodzą się jako samczyki, zaś kiedy dojrzewają, zamieniają się w samice.

Jeżeli dominująca samica zginie, zastępuje ją kolejny, największy i najbardziej agresywny samczyk, który zmienia się w samiczkę. Następne w kolejności samce przeskakują o szczebel w hierarchii.

Mniej więcej podczas pełni księżyca samica składa setki jajeczek w pobliżu swojego anemonu, samczyk zaś pokrywa je spermą. Przez kolejnych sześć do dziesięciu dni, samczyk pilnuje ich, dopóki się nie wylęgną – co czynią zawsze w jakieś dwie godziny po zachodzie słońca.

Niestety, to piękne zwierzę jest zagrożone. Obrót światowego rynku akwarystycznego jeszcze w latach 80 - tych zeszłego wieku osiągnął $24-40 milionów, natomiast obecnie wzrósł lawinowo do $200-330 milionów rocznie. Większość okazów zdobywana jest poprzez rabunkową gospodarkę mórz. Ukwiały po prostu wyszarpuje się z ich naturalnego środowiska, bo człowiek nie potrafi ich nie tylko rozmnażać w niewoli, ale nawet utrzymać przy życiu. Odławianie ukwiałów może zagrozić dalszemu istnieniu tych stworzeń oraz stworzeń żyjących z nimi w symbiozie. Ukwiały powinny zostać wpisane do czerwonej księgi zwierząt zagrożonych wymarciem - zanim będzie za późno.

W stanie dzikim anemon może żyć setki lat, a rozmnaża się dość rzadko - w akwarium natomiast w 90% przypadków obumiera po kilku miesiącach, najdalej po kilku latach.

Wbrew twierdzeniom akwarystów anemon nie jest niezbędny do utrzymania w akwarium amfiprionów – jeżeli nie ma tam ich naturalnych wrogów, nie potrzebują do przeżycia ukwiału, aby szukać w nim ucieczki przed zagrożeniem.

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)