Odpowiedzialność D. Tuska za Katastrofę Smoleńską z art. 231 kk.

Pan Antoni Macierewicz złożył zawiadomienie przeciwko D. Tuskowi, premierowi, funkcjonariuszowi publicznemu oraz pozostałym członkom jego p.o.- rządu, tj. o niedopełnienie obowiązku właściwego nadzoru lub przekroczenie uprawnień podczas organizacji wizyty smoleńskiej oraz zainicjowania śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, przez co tym samym (D. Tusk) działał na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, czym wyczerpał znamiona popełnienia przestępstwa skodyfikowanego w art. 231 kk, zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 3.

Oczywiście zachowania oraz zaniechania, w szczególności panów: Tuska, Sikorskiego, Klicha, Arabskiego, Komorowskiego bez wątpienia wyczerpują znamiona popełnienia ww. przestępstwa i to nie tylko tego. Niestety, w obecnym stanie rozkładu polskiego wymiaru sprawiedliwości możemy być pewni odmowy wszczęcia śledztwa lub umorzenia śledztwa wszczętego, po powiedzmy 3 m-cach.

Prokuratura (w szczególności wojskowa) mentalnie, merytorycznie straciła jakąkolwiek zdolność do samodzielnego postrzegania rzeczywistości, prowadzenia sprawa w interesie państwa polskiego. Sławetna niezależność prokuratury skończyć się może na nie przyjęciu przez premiera corocznego sprawozdania prokuratora generalnego i szybkim wnioskiem do sejmu o jego odwołanie. Zatem perspektywa niezależnego działania prokuratury i prokuratora generalnego to perspektywa roku. Aby wznieść się ponad tą perspektywę prokurator generalny musiałby się wykazać charakterem, wiedzą, wiernością narodowi i honorem. Czy obecny prokurator generalny posiada owe przymioty?

Niestety, jedyną szansą na postawienie ww. osób przed sądem karnym i Trybunałem Stanu jest tylko droga węgierska, czyli odsunięcie PO od władzy w najbliższych wyborach (trudne, ale nie niemożliwe), przejęcie władzy przez siły zdolne do obrony narodowych, polskich interesów (np. PiS), a następnie fundamentalne porządki, tj. zreformowanie prokuratury (powrót do połączenia Prokuratora Generalnego i Ministra Sprawiedliwości w jednej sobie; w Polsce na taki podział jak widzimy jeszcze niestety za wcześnie), sądownictwa, finansów publicznych, etc.

Zatem, chęci p. Antoniego Macierewicza jak najbardziej szczytne, lecz niestety.... Jednakże, oby ten krok stał się kolejnym kamykiem, który pociągnie za sobą lawinę politycznych, dobrych dla Polski zmian w rok 2011. Tego sobie i wszystkim niepoddającym się życzę.