Nowy Salon warszawski

Obrazek użytkownika yuhma
Kraj

Umyśliłem opisać polski salon nowy.
Już mi brzmiały w duszy michnikowe mowy,
lecz słowa bez riposty padły w wielką ciszę…
Zrozumiałem – tej sceny nikt dziś nie napisze.

Chciałem iść tropem wieszcza, ale się nie uda,
bo to nie żaden salon, a zwykła tancbuda,
gdzie wciąż tę samą nutę gra pijany grajek,
a kto mu prawdę powie, majchrem w brzuch dostaje.

Żadnej dystynkcji w myśli, w gębie pełno krzepy,
łańcuchy tautologii, pojęcia jak cepy,
a ich bluzgi knajackie każdy zapamięta:
„Zamach niczym wizyta”, „cham jest z prezydenta”...

Nowy salon warszawski jak smuga na niebie
sam ze sobą rozmawia o sobie, dla siebie.
Nowy salon warszawski innych słów się boi,
więc parkiety szlifują tylko sami swoi.

Cichowskich bym odszukał w Litwie i Koronie,
tylko kto ich historię opowie w salonie?
I któżby się ośmielił zapytać w rozmowie:
„Czemu to o tem pisać nie chcecie, panowie?”

Nowy salon warszawski chętnie wita łotra,
lecz nigdy tam nie znajdziesz Wysockiego Piotra.
A jakaż to będzie z salonem rozprawa,
jeśli nikt nie powie: „Nasz naród jak lawa”?

Więc nic z tego nie będzie, nici z Mickiewicza,
niech kto innych łotrostwa salonu rozlicza,
bo też – Bogiem a prawdą – nie na wieszcza pora.
Chyba czas wreszcie dojrzał dla prokuratora?

Salon warszawski, "Dziady" cz. III, sc. 7

Brak głosów

Komentarze

Twoje słowa prorocze, niechże naród rozlicza,
choć unikasz wyzwania wieszcza Mickiewicza,
siegnąłeś do wielkości współczesnego mistrza,
poezji i sumienia, tam gdzie dusza czystsza,

bo rozpoznać w tych rymach Zbigniewa Herberta
sumienia polskiego znawcy i eksperta
NIECH WIĘC JEGO RADY WRÓCĄ W FORMIE KRZYKU
byśmy salon przepędzili właśnie w październiku!

---
A na drzewach, zamiast liści...

Vote up!
0
Vote down!
0

---
A na drzewach, zamiast liści...

#179323

Niestety, w kwestii merytorycznej jestem pesymistą. Nie kartka wyborcza, tylko rewolucja zmiecie salon. A to mnie wcale nie zachwyca.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________________

Pozdrawiam każdym słowem

#179346

obaj panowie,rymy godne poetów!

Vote up!
0
Vote down!
0
#179386

„Chyba czas wreszcie dojrzał dla prokuratora?”
Zapytał i pytanie padło w ciszę.
Ja nie prokuratora, nie sąd ordynaryjny słyszę,
Lecz skrzyp powroza i pluton egzekucyjny.

--------------------------
Reszta nie jest milczeniem.

Vote up!
0
Vote down!
0

----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*

#179339

radykalizujesz się w tempie przyspieszony, co mnie smuci, choć w pełni Cię rozumiem. Ja bym jednak wolał mniej rewolucyjne trybunały i kary - infamia, banicja, wieża.

Vote up!
0
Vote down!
0

___________________________________

Pozdrawiam każdym słowem

#179347