Jedni za słowo, drudzy za jajca
Mnoży nam się ilość "trzymających za słowo"
Trzyma już za słowo Tusk Putina i Komorowski Miedwiediewa.
Do tego zacnego grona dołączył Radosław Sikorski, który oswiadczył dziś w Moskwie, że "trzyma za słowo" Siergieja Ławrowa, po deklaracji tego ostatniego, iż
Rosja podejmie wszystkie kroki, by jak najszybciej przekazać do Polski wrak samolotu Tu-154M.
Ponieważ "kozacze słowo nie dym" już w styczniu poleci do Rosji grupa polskich specjalistów, która uzgadniać ma logistykę przedsięwzięcia.
Ciekawe tylko, czy będą to ci sami, którzy polecieli(?) w tym samym celu jesienią.
Biedni Rosjanie! Zapewne nie spodziewali się, że trzymając naszych ciemniaków za jaja narażą sie na "trzymanie za słowo".
Strach pomyśleć, co będzie, gdy jedni albo drudzy zaczną wykręcać tym, za co trzymają
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1636 odsłon
Komentarze
Ł-H
17 Grudnia, 2012 - 15:31
Verba volant, scripta manent.
Ergo: trzymając się za słowo można polecieć (wylecieć, przelecieć się, etc.)
Pozdrawiam
Ł-H
17 Grudnia, 2012 - 15:39
Oni się tak wzajem "trzymają", żeby nie przebiło się
do wiedzy publicznej, że istnieje opcja "wypożyczenie
na potrzeby śledztwa".
I że nie ma wtedy zastosowania konieczność pozostawania
wraku w rosji...
Pozdrawiam
Tylko ta myśl ma wartość, która przekona kogoś jeszcze
pewnie zdRadek tak postraszył Putina i Ławrowa jak ci owi starcy
17 Grudnia, 2012 - 17:16
Zuzannę w kąpieli!
pzdr
antysalon