Kilka pytań do DT i braci blogerskiej
Nurtuje mnie kilka spraw dot. Protokołu Dyplomatycznego i nie tylko.
Jeśli ktoś ma jakąś wiedzę lub źródła wiedzy to proszę o pomoc. Niezbyt liczę na uzyskanie bezpośredniej odpowiedzi ze strony DT czyt. Donalda Tuska więc o pomoc proszę także wszystkich którzy są w stanie nieco mnie doedukować.
Tu i ówdzie pojawiają się informacje o "rozmowie w cztery oczy" między panami DT i WP (Włodek Putin) bez tłumaczy i bez dziennikarzy (np. rozmowa taka odbyła się na sopockim molo w dniu 1.09.2009r)
1. Czy protokół dyplomatyczny stanowi w jakiś sposób kto jest inicjatorem takich rozmów? nie jest chyba możliwe aby obaj panowie wpadli na ten sam pomysł w tym samym czasie.
2. Czy w przygotowaniu wizyty przez np. MSZ takie kwestie są ustalane?
3. W jakim języku komunikują się konkretnie ci dwaj panowie?
4. Jaki jest stopień zabezpieczenia/pewności że rozmówca nie rejestruje rozmowy? Kto kogo sprawdza i jak na okoliczność "transmitowania" treści rozmowy do "Centrali"?
Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi lub konkretne źródła wiedzy.
seaman25
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1409 odsłon
Komentarze
Re kilka pytań
19 Lipca, 2010 - 01:57
Pytania całkiem przytomne.Ale czy dotyczą konspiry?
A dorzuciłbym jeszcze jedno. Jak taki lingwistyczny tuman, który po pięciu latach nauki drętwo duka w angielskim, opanował język wschodniego imperium?
Pozdrawiam myślących.
W jakim
19 Lipca, 2010 - 10:13
W jakim języku? Postawiłbym piątaka na niemiecki ;)
Dokładnie
19 Lipca, 2010 - 15:17
Podobno Tusk w dzieciństwie mówił w domu po niemiecku, a język polski znał bardzo słabo.
Spotkałem się z taką informacją gdzieś w necie, ale nie potrafię namierzyć gdzie to było.
mirek603
AZIG W.P /jej, ten skrót
19 Lipca, 2010 - 19:59
AZIG
W.P /jej, ten skrót wygląda jak wielmożny pan/ , a to przecież Włodek , który po spacerze na molo powiedział o Donku :,,to mój kolega ". Ale na temat ... Niestety nie potrafię podać źródła informacji , lecz czytałam w necie , że kolesie spacerując po sopockim molo gawędzili aż w trzech językach : angielskim , niemieckim i rosyjskim podobnie jak w podczas spaceru w lasku katyńskim , na trzy dni przed katastrofą .
Pozdrawiam.
Prawda jest chlebem ducha -Hermann Schell