Czytam właśnie bardzo promowaną przez autora (we wszelkich możliwych zakamarkach sieci) książkę Gabriela Maciejewskiego - "Coryllusa" pt. "Baśń jak niedźwiedź - Polskie historie" Tom I.
Czytam i pomału.... "nóż w kieszeni mi się otwiera". A otwiera się m.in. dlatego że natrafiłem gdzieś na wpis autora że konstrukcja książki, zawierająca 63 rozdziały/historie to nie przypadek a liczba 63 związana jest z ilością dni Powstania Warszawskiego.
Chciałem zapytać o niektóre sprawy samego autora, wysłałem maila na podany w książce adres (coryllusavellana@wp.pl) i.... ciiiiiiisza. Dodam może jeszcze że dodzwoniłem się do Pana Autora który stwierdził że na każdy e-mail to on niezbyt ma czas odpowiadać (w domyśle, na pochwalne zapewne tak a na krytyczne to już niekoniecznie).
Czas już przejść do meritum (jak w tytule notki). W wymienionej książce natrafiam na taki oto rozdział "Dwaj panowie ministrowie", czego czytelnik może spodziewać się po takim tytule w książce ".... Polskie historie"??? Może czegoś dotychczas nieodkrytego, nieznanego o Władysławie Grabskim lub Eugeniuszu Kwiatkowskim? Błąd! cały rozdział poświęcony jest.... Ribbentropowi i Mołotowowi. Obaj panowie ministrowie opisani są od wczesnego dzieciństwa po "grobową deskę", opisani - trzeba przyznać - bardzo starannie i z wieloma szczegółami dotyczącymi nawet ich życia rodzinnego.
Kolejny rozdział "Urke Nachalnik", tu mamy "mrożąca krew w żyłach" historyjkę żydowskiego złodziejaszka z okolic Łomży, który najlepiej co znał to więzienia a jedynym jego związkiem z polskością był fakt że urodził się na ziemiach Polskich pod rosyjskim zaborem. "Bohater" tej "polskiej historii" nawet w karty grywał z nie-polakami, okradał głównie Żydów lub Rosjan albo Niemców był okradany także w tych kręgach. A już opis niesamowitej wręcz ucieczki Nachalnika z więzienia Moabit w Berlinie to wyczyn godny najwyższego uznania. Pytanie, gdzie tu jest Polska historia???
To tylko szczególnie "pachnące kwiatki", w książce jest ich jeszcze trochę. Przyznać jednak należy że są także bardzo ciekawe rozdziały, np. "Agent nr 1" o Jerzym Iwanowie Szajnowiczu czy "Dziewięciu wspaniałych" o bokserach Papy Stamma.
Reasumując: czy w takim podejściu polskiego autora do Polskich historii dziwić może co i rusz pojawiająca się informacja o.... "Polskich obozach zagłady"???
Komentarze
Seaman25, - nie czytam gniotów Coryllusa i dzięki temu...
... czuję się dużo lepiej. Tobie radzę zrobic to samo. Jakoś nie "po drodze" mi z człowiekiem, który niedawno tak mówił na Niepoprawnych.pl o sobie:
No, może to jeszcze nie... wodogłowie, ale z całą pewnością
na pograniczu idiotyzmu z debilizmem.
Pozdrawiam,

__________________________
"Stan skrajnej niewiedzy czasem potrafi doprowadzić
do stanu skrajnego ogłupienia". (Satyr)
Witaj Satyr
Jako galaktyczny,to niech swoje fanaberie pisze dla kosmitów.
Ale parę lat świetlnych od ziemi,tam jeszcze go nie znają.
pozdrawiam
Satyrze, niezależnie od tego, jaka jest moja opinia
na temat "twórczości historycznej" Coryllusa, to jednak uznałbym za niegodne i mnie samego deprecjonujące posługiwanie się epitetami odnoszącymi się do stanu umysłowego adwersarza. W regulowanej normami kulturowymi dyskusji, ktoś, kto sięga po takie epitety, przegrywa.
Pozdrawiam
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Smoku
Gdyby za opinię można było dawać punkty, dałbym Ci 10/10.
Bardzo mnie Satyr (wraz z innymi) zachęcił, by sięgnąć po książkę Coryllusa, i pewnie w końcu to zrobię.
<p>ro</p>
@ro - jako historyk starej szkoły - czyli przywykły dbać o fakty
i kierować się logiką - odradzam sięgać po te książkę. Chcesz? - podam Ci listę lektur naprawdę wartych przeczytania.
Pozdrawiam
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
----------------------------------------------
*Reszta nie jest milczeniem, ale należy do mnie.*
*Ale miejcie nadzieję; bo nadzieja przejdzie z was do przyszłych pokoleń i ożywi je; ale jeśli w was umrze, to przyszłe pokolenia będą z ludzi martwych.*
Lista lektur
Byłbym wdzięczny! Bo nie ukrywam, że panacoryllusowa koncepcja wkręcenia Polski w toksyczny jego zdaniem sojusz z Litwą, wydaje mi się dość atrakcyjna i chętnie zapoznałbym się ze zdaniem polemicznym w tej materii. (Nie jestem historykiem. Więcej: nauczycieli tego przedmiotu w szkole średniej miałem... mówiąc oględnie...)
<p>ro</p>
Ro
Zachęcanie przez zniechęcanie. :)
markiza
Markizo!
Nie ukrywam, że do Prawa i Sprawiedliwości definitywnie przekonała mnie TVN, którą w połowie pierwszej dekady jeszcze czasami oglądałem... W szczególności pani Małgorzata Łaszcz i jej niektórzy goście oraz dwa czy trzy programy "Szkła kontaktowego".
<p>ro</p>
@Satyr
Dodam jeszcze że Mistrz Waldemar Łysiak to dla Coryllusa "pieśń przeszłości", cytat dosłowny usłyszany na własne uszy od samego "miszcza" Coryllusa
No tak
Ribentropp i Mołotow nie mieli na Polskę wpływu.....
Widzę, że klub wyznawców Zdanowicza się powiększa.....
Jerzy45
Jerzy45
@Jerzy45 Owszem...
...mieli wpływ ale ŻYCIORYSY tych kanalii (i ich żon) to nie jest POLSKA HISTORIA. Napoleon Bonaparte także miał wpływ, chyba większy i bardziej pozytywny, a nie znalazł miejsca u Coryllusa.
Seamanie
Na Coryliusy i inne Toyahy warto spuścić jedynie zasłonę milczenia. Naprawdę szkoda czasu na dwóch mitomanów zachłyśniętych własną "wielkością". A że wypisują bzdury jest oczywiste. Szkoda Twojego czasu na analizę coryllusowych wypocin, szkoda czasu na e-maile i telefony. Nie jest tego wart. Nie przekonasz takiego argumentami. On wie swoje . Pozdrawiam serdecznie
seaman
Co by nie rzec , autorowi powyższej noty , należą się z mojej strony słowa podziękowania , za tych kilka uwag - za to jakże konkretnych - w kwestii owej prozy beletrystycznej autorstwa znanego nam (chyba) wszystkim - "miszcza" , nie z tej ziemi ...
To zaś pozwoli mi , z całą pewnością , zaoszczędzić czas , wykorzystując go na uzupełnienie konkretnej wiedzy , czytając cenniejsze pozycje.
pozdrawiam
/10ka/
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
Re:
Coś mnie uwiera w tej dyskusji..... czyżby odrobina jadu ?
Podłe słowa bolą !
Re: Re:
Zagryź bułką , ości bywają bardzo niebezpieczne ...
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
-----------------------------------------
Andruch z Opola
http://andruch.blogspot.com
@anulka
A może to nie tyle jad co... odrobinka pieprzu lub soli, tak potrzebna we wielu potrawach aby nie były mdłe.
Pozdrawiam, bez jadu ;-)
Re: @anulka
Konstruktywne krytyki zawsze są potrzebne. Tak uważa i masz rację odrobina soli i pieprzu dodaje smaku :)
Również pozdrawiam bez jadu !
Podłe słowa bolą !