Sukces czy porażka?
Wynik wyborów jaki jest (czy może będzie) to już raczej wiadomo, jednak chciałbym to odbierać jako SUKCES części społeczeństwa pro-Polskiego dla którego słowa Bóg-Honor-Ojczyzna mają znaczenie takie jakie mają a nie jako etykietka na sprzedaż na jarmarku próżności.
Biegnę nieco wyobraźnią do przodu i już widzę te wszystkie "haubice miłości" walące nieustannie ostrą amunicją w Pałac Prezydencki którego gospodarzem byłby Jarosław Kaczyński gdyby TERAZ wygrał.
Zacytuję tu słowa W.Łysiaka:
"Jeżeli nie możesz pokonać swoich wrogów, siądź na brzegu rzeki i poczekaj aż ich ciała spłyną do morza"
Teraz już POrąbani będą całkiem nadzy i napewno znacznie bardziej narażeni na wszelkie wiatry i chłody społeczeństwa płynące już tylko i wyłącznie pod jednym adresem. Mam nadzieje że z tak dobrym wynikiem jaki osiągnął Jarosław to on powinien już zdjąć aksamitne rękawiczki i walić śmiało w "Rychów i Zbychów" a w wolnych chwilach siadać nad rzeką.......... i czekać.
Zapewniam że Jarosław nie będzie tam sam, a w Pałacu niestety byłby jednak bardziej osamotniony.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1075 odsłon
Komentarze
Nie bez racji...
5 Lipca, 2010 - 10:47
Choć trudno będzie odmajstrować, co nam oświeceni zmajstrują. Zwł. że należy się liczyć z wprowadzenie cenzury w internecie (tak na początek i lajtowo).