Żyrinowski gubernatorem Ukrainy, czy Madagaskaru ?

Gospodin Żyrinowskij zaproponował nam udział w rozbiorach Ukrainy - Rosjanie mieliby wziąć Wschodnią Ukrainę, a my Banderland, czyli Zachodnią.

Mam inną propozycję - a może byśmy rozważyli wspólny zabór Madagaskaru? Ostatecznie  omal nie przejęliśmy  go od tych wstrętnych żabojadów.

My daliśmy Beniowskiego i nieco innych sybirskich  zesłańców Konfederacji Barskiej, Rosjanie swoich katorżników i niemały wkład rzeczowy - porwany przez Beniowskiego okręt żaglowy Św. Paweł lub Sw. Piotr, którym Beniowski dotarł z rosyjskiego Dalekiego Wschodu, poprzez Okinawę, do Makau - wówczas kolonii portugalskiej.

Do uzgodnienia pozostawałby problem, czy dzielimy się Madagaskarem równoleżnikowo, czy też południkowo.

A tawariszcz gospodin Żyrinowskij mógłby być wice-carem rosyjskiej zony okupacyjnej.

Ileż byłoby okazji do kurtuazyjnych wizyt i rewizyt, do wspólnego picia madagaskarskiego rumu i zakąszania marynowanymi kameleonami, rekinim sałem oraz przegryzania kiszonymi orzechami kokosowymi, czy leczenia kaca żurkiem na mące ryżowej .....