Kidawa a nawet Błońska i bazy sojuszników
w Polsce.
W.W. rzeczona kobieta, co to robi za rzecznika rządu (jeszcze chyba nie wiadomo jakiego) oznajmiła, że nie ma potrzeby, by w Polsce znajdowały się bazy wojskowe USA / NATO. Nie, bo nie, bo są niepotrzebne.
Że niby przed kim miałyby nas bronić? Przed Putinem? Toć to przecie nasz stary / nowy przyjaciel.
Aż mi się wierzyć nie chce, że może pani Kidawa, a nawet Błońska, może nieświadomie chcieć ustawić przetarg, by i inni sojusznicy mieli szanse zadomowić się w naszym pięknym kraju?
Na ten przykład Bundeswehra i / lub Armia Federacji Rosyjskiej?
Jeśli już, to może obie? Mielibyśmy szansę stać się poliglotami, bo angliczański w szkole, a niemiecki i rosyjski na ulicy, w pracy i w urzędzie?
A jakby rabowali i gwałcili, to i w domu?
Ostatecznie nauka musi kosztować?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 723 odsłony
Komentarze
Jaki rzad taki rzecznik kazdy ma ta m swoje do przekazania
10 Marca, 2014 - 00:02
co mu kaza powiedziec, Urban tez sam nic nie wymyslal, a nie byl debilem jak Bolnska.