A mnie się marzy polski Orban .....................

Niestety, w rządzie sami Swarożyce (słowiański bożek o 4 twarzach, tutaj często  agenci - nawet poczwórni jako to Rosji, Niemiec, USA i Izraela, a niektórych agenturalność można

by liczyc na kopy i na mendle).

A w opozycji - jedynie mizerne cienie Orbana, do tego w Słońca zenicie.

Nieprawdaż Panie Jarku ?

Nad Cymańskim, Ziobrą i Kurakiem spuśćmy zasłonę zadumy i milczenia - skwitowaną szyderczym ust skrzywieniem.

Gowin, Godson? Marzy im się stanowisko i pensja kongijskiego, a nawet nadwiślańskiego kacyka?

SLD, Tfuj Ruch? Fizjologiczne wyziewy i  odchody bolszewickiego Kremla, Kominformu i Satanizmu zarazem.

Mieliśmy zadżumiony Układ Warszawski i tyfuśną Radę Wzajemnej Pomocy Gospodarczej - pod egidą ZSSR - teraz mamy choleryczny barak UE.

Quo vadis Polonia ?

Przykro mi, ale jakoś nie wierzę, że pan, Panie Jarku, bże Pan będzie słowiańskim,  sarmackim Mojżeszem.

Albo chociaż cieniem Orbana