Żenujące zachowanie senatorów PO podczas uroczystego posiedzenia Senatu. Syczeli, gdy Jackowski mówił o zaniechaniach III RP

Obrazek użytkownika contessa
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

Senator PiS Jan Maria Jackowski musiał dotkliwie zmącić reżyserię sielankowego spektaklu, który elita obozu Donalda Tuska przygotowała w kolejnym odcinku obchodów „roku wolności”, tym razem rozgrywającym się w Senacie. Gdy Jackowski, który jako jedyny z opozycji został dopuszczony do głosu, mówił o zaniechaniach III RP, senatorowie PO próbowali go wyklaskiwać, chrząkali i syczeli.

Jackowski zabrał głos na sam koniec uroczystego posiedzenia, zwołanego z okazji 25-rocznicy pierwszego posiedzenia odrodzonego Senatu. Na sali siedział Donald Tusk, a laurkowe mowy pochwalne III RP wygłosili Bronisław Komorowski, Ewa Kopacz, Bogdan Borusewicz i Andrzej Wielowieyski.
(...)
Senator PiS zwracał uwagę, że cieniem na uroczystościach 25-lecia III RP, których kulminację mieliśmy 4 czerwca kładzie się brak rozliczenia za zbrodnie komunistyczne.

Przypomnę, a była tu mowa o PRL, że Stanisław Kociołek, współwinny masakry robotników na Wybrzeżu pozostał bezkarny. Czesław Kiszczak ze względu na stan zdrowia najprawdopodobniej nie zostanie osądzony, mimo że tryska energią i możemy podziwiać jego wspaniałe zdjęcia w różnych gazetach. Inny komunistyczny przywódca, Wojciech Jaruzelski miał państwowy pogrzeb z honorami wojskowymi

— mówił Jackowski.
(...)

Brak głosów