Kryzys rządu i koalicji rozgrywa ktoś z zewnątrz, kto jest w stanie inspirować tajne służby i prokuraturę. Korzystają na tym prezydent Komorowski i obce państwa

Obrazek użytkownika contessa
Nazwa serwisu: 
wpolityce.pl
Cytat: 

(...)

Ktoś spoza rządu ma na tyle duże wpływy w tajnych służbach i prokuraturze, że potrafi je zainspirować do działań mających wielkie polityczne skutki. I jest właściwie pewne, że to, co teraz uderza w PSL i wywołuje turbulencje w koalicji, a wcześniej nagraniami uderzyło w rząd i PO oraz osłabiło premiera Tuska pochodzi od tych samych dysponentów. Przy tym nie jest to żaden amator czy kelner, lecz ewidentnie pośrednikami są bardzo doświadczeni ludzie służb (dawnych o obecnych), a ostatnia instancja to osoby i grupy naprawdę wpływowe. Wszystko wskazuje na to, że ktoś zaplanował polityczne przesilenie w Polsce i je konsekwentnie realizuje. Nie chodzi jednak o odsunięcie PO od władzy, tylko o takie zmodyfikowanie układu rządzącego, żeby był bardziej funkcjonalny dla tych, którzy pociągają za sznurki. Obecny układ władzy nie jest funkcjonalny nie dlatego, że jest uczciwy, nieprzekupny czy przestrzega zasad. Co to, to nie. On jest po prostu totalnie zdemoralizowany prawie siedmioletnim rządzeniem, a przez to nie może być funkcjonalny niejako z definicji.

Beneficjantem obecnego zamętu jest na pewno prezydent Bronisław Komorowski. Jest znamienne, że w obecnym kryzysie prezydent prawie się nie odzywa. Tylko rzuca jakieś półsłówka i czeka.

(...)

Brak głosów