Jak nie pomylić długu z deficytem
Zarówno dług, jak i deficyt są ponurymi bohaterami wielu medialnych wystąpień polityków, a o walce z nimi mówi się w przeróżnych kontekstach. Z wielu wypowiedzi wynika nawet, że dług i deficyt to ta sama, niepoliczalna i nieskończenie wielka wartość. Z pewnością nie należy ich lekceważyć ani sprowadzać do poziomu tematów czysto akademickich – obie kwestie dotyczą naszej gospodarki w równym stopniu, przy czym dług to zazwyczaj kilkadziesiąt procent PKB, a deficyt tylko kilka.
Pojawienie się deficytu ma miejsce wtedy, kiedy wydatki z budżetu są wyższe niż dochody – takie saldo odnotowuje się na koniec danego okresu rozliczeniowego. Zgodnie z kryteriami Komisji Europejskiej niepokojące jest, kiedy deficytu jest więcej niż 3% całej produkcji dóbr i usług finalnych w kraju, czyli PKB. Zwyczajowo stosuje się wtedy tzw. procedurę nadmiernego deficytu, chociaż naszej gospodarce przyznano na dostosowanie poziomu deficytu dodatkowy rok.
Podstawowe jest jednak pytanie, co dalej z tym wynikiem zrobić, jeśli zamiast nadwyżki pojawia się strata.
(...)
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 133 odsłony