Czytaliście „Trzech panów w łódce (nie licząc psa)”? Niedługo coś takiego napiszę. Na razie zbieram materiał. Już przy ogniskach fragmenty tego opowiadam, więc się wszystko szlifuje.
Motto: Byłem w Ryjo, byłem w Bajo, miałem bilet na Hawajo, byłem na wsi, byłem w mieście, byłem nawet w Budapeszcie — wszystko chuj…
Pływałem wokół Karaibów, Bale...