Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

W mieszkaniu Hiobowskich panowało wielkie poruszenie. Mieli przyjść z wizytą rodzice chłopaka, z którym spotykała się siostra Łukaszka.
- Co za obciach - jęczała siostra. - Rodzice przychodzą i co im powiem? Że jeszcze ze sobą nie robiliśmy tego ani razu? Że jestem dziewicą?
Mama upuściła tłuczek do mięsa, a babcia tasak i obie się zaczerwieniły.
- Przecież ty już nie jesteś dziewicą -...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Pamiętajcie, aby przestawić zegarki! - przypominał wszystkim od samego rana tata Łukaszka. - W nocy była zmiana czasu!
A potem zaczął tłumaczyć siostrze Łukaszka co to jest zmiana czasu.
- Wiem co to jest - nadąsała się siostra Łukaszka. - I to od zeszłego roku! Przesuwa się zegar w przód albo w tył!
- Wskazówki w zegarze a nie zegar - sprostował z satysfakcją tata Łukaszka.
- Cyferki a nie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Pan Sitko radośnie patrzył na świat spod boleśnie przymrużonych powiek.
- Znowu piłeś - powiedziała z pretensją jego małżonka, dozorczyni.
- Śśśś... - uciszył ją zmęczonym ruchem ręki. - Czy ty, kobieto, ciągle musisz mówić? Ja kontempluję przyrodę.
- Przy ludziach! - oburzyła się pani Sitko i zaczęła energicznie zamiatać.
- Widząc ją podwójnie, widzę dwa razy więcej piękna - wywiódł pan Sitko i...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Jak nam przykro - kłamała obłudnie klasa piąta a w żywe oczy pana od matematyki. - Jak nam przykro, że nie będziemy mogli pisać sprawdzianu...
- A to dlaczego? - nachmurzył się pan od matematyki.
- Bo jest spotkanie z ważnym gościem - oznajmiła przewodnicząca klasy, Melissa. - Pan dyrektor kazał wszystkim iść! A nam akurat wypada matematyka!
- Ja wam tego nie daruję... - warczał pan od...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen

Ciotka artystka stawiła się punktualnie na proszoną kolację do Hiobowskich. Na szczęście się przebrała i zamiast czegoś podobnego do worka na ziemniaki miała na sobie normalną suknię. Zasiedli do stołu wśród lekkiej rozmowy. Mama podała...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dzień był jak co dzień. Łukaszek i Gruby Maciek gonili przez osiedle okularnika z trzeciej ławki. Gonili go tak i gonili, a on kluczył i próbował zmylić pościg. Kluczył tak i kluczył aż w pewnym momencie wbiegł za róg jakiegoś bloku i gwałtownie się zatrzymał. Łukaszek i Gruby Maciek nie spodziewając się takiego manewru wpadli na niego.
Przed nimi jakiś starszy pan malował coś sprayem na ścianie...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Jakoś tak się stało, że nikogo z Hiobowskich nie było w domu. Dziadek poszedł na manifestację, mama też poszła na manifestację, ale inną niż dziadek, babcia też poszła na manifestację, ale inną niż dziadek i mama. Siostra Łukaszka poszła na randkę. A tata Łukaszka wraz ze swoim synem wzięli auto i pojechali na miasto odebrać uczestników manifestacji. Najpierw zabrali babcię z pochodu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Przecież spóźnisz się do szkoły - denerwowała się mama Łukaszka.
- Nie idę do szkoły - wymamrotał Łukaszek.
- Jak to nie! To twój obowiązek! Wszyscy...!
- Wszyscy nie idą... Bo dziś jest ten, no... Dzień wagarowicza...
- Pierwszy dzień wiosny! - mama Łukaszka mocowała się z kołdrą, pod którą był ukryty syn. - Do szkoły!
- Zakazali nam! - wyjaśnił Łukaszek i puścił kołdrę.
Reszta Hiobowsckich...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Co tam w szkole? - spytali Hiobowscy kiedy Łukaszek wrócił z lekcji do domu.
- Nic - odparł wściekle Łukaszek i poszedł do siebie. Nikt z rodziny się nim nie zainteresował. Wszyscy oglądali odcinek westernu "Conflict Valley". Akurat rządzący miasteczkiem szeryf Flat Worm miał grać w karty z przybyszem ze wschodu.
- To szuler - ostrzegał go ex-szeryf Piece. - Był na plakatach "Most wanted"!
-...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Dziadek wybrał się do kościoła na specjalną mszę, którą zapowiadano od jakiegoś czasu. Miało na niej dojść do uroczystego odsłonięcia pomnika pamięci ofiar poległych na morzu podczas drugiej wojny światowej. Msza rozpoczęła się normalnie i normalnie było do momentu, gdy ksiądz zaczął czytać ewangelię.
- Ukrzyżowano po jego stronie dwóch łotrów: jednego z Polacji a drugiego z Germanei.
Zapadła...

0
Brak głosów

Strony