Wanda, sorry, ja tylko żartowałam...

Prawdziwy seans szczerości po dzisiejszym głosowaniu w Sejmie ws. odwołania Wandy Nowickiej. Okazało się, że Ewa Kopacz słynąca z tego, że co innego mówi, a co innego robi, obwieściła, iż pomyliła się podczas głosowania. "Wanda, przepraszam" - można było dzisiaj usłyszeć w Sejmie.

"Przepraszam za moją pomyłkę, ale pomyłka jest rzeczą ludzką. Wanda, wiesz, że od początku do końca trzymałam za ciebie kciuki. Bardzo serdecznie cię przepraszam" - kajała się dziś na Wiejskiej Kopacz.

Pani Marszałek, choć podobno chciała zagłosować przeciwko odwołaniu Nowickiej, ostatecznie nacisnęła guzik "za" i... Game Over.

Jak podaje portal Onet.pl, przeciwko odwołaniu Wandy Nowickiej zagłosowali Robert Biedroń i Anna Grodzka. No i oczywiście sama zainteresowana - p. wicemarszałek, która stwierdziła, że nie znajduje merytorycznego uzasadnienia dla swojego opuszczenia fotela wicemarszałka Sejmu.

A co do p. Ewy "Przepraszam" Kopacz, należy wspomnieć, że to nie pierwsza taka "gafa" i to nie tylko w tak błahej sprawie. Wystarczy wspomnieć jej płomienne deklaracje, wypowiadane tuż po 10 kwietnia 2010 roku, kiedy to grzmiała z mównicy sejmowej, że teren katastrofy został dokładnie sprawdzony, uprzątnięty, a Rosjanie wypełnili swoje obowiązki niemal wzorowo. Niedawno, podstawiona pod ścianą przez dziennikarzy, przeprosiła rodziny ofiar w obliczu kompromitacji związanej z pomyłką ciał. Warto już pominąć niemal "warunkową" formę tych przeprosin, obarowanych licznymi "ale", sformułowanych zupełnie inaczej, niż w przypadku Wandy Nowickiej.

Oczywiście nikt tu nad Wandą Nowicką płakał nie będzie i "krzywdą", jaką wyrządziła jej Ewa Kopacz. Ciekawe tylko, czy pani marszałek będzie dalej wykorzystywać sprawdzony modus operandi i każde swoje potknięcie tłumaczyć "pomyłką"? W końcu mało kto dzisiaj odbywa swoją własną podróż do Canossy, a z publicznego kajania można zrobić poważny atut.

No i zawsze powiedzieć zawiedzionym wyborcom: "Sorry, pomyłka".

http://www.fronda.pl/a/wanda-ja-tylko-zartowalam-robie,26043.html