PL potrzebuje tyrana

(  )

 Świadomość polskiego obywatela o świecie gry służb specjalnych Rosji, Niemiec czy Izraela w Polsce jest minimalna. Jeszcze gorzej jest ze zrozumieniem układów w międzynarodowych instytucjach finansowych.

Tylko skąd Polacy mają wiedzieć o tym ?

Od 1990 roku żadna partia polityczna nie zrobiła nic, aby pomóc Polakom  w rozumieniu rzeczywistości. Pozostają nam książki, kilka portali internetowych i wyżej wymienione media. Tylko kto  skieruje tam społeczeństwo ? Oglądając Fakty czy TVN24, tylko pogłębiają swoją niewiedzę.

Polacy myślą, że zadłużenie Polski, bezrobocie, inflacja jest wynikiem kradzieży, korupcji w dotychczasowych rządach. Ta oczywista dla każdego prawda ma drugie dno. W następnych artykułach będę bronił tezy, że nawet najuczciwsze rządy od 1990 roku, poprawiłyby oczywiście obecną sytuację ekonomiczną, ale bez spektakularnych efektów.

PiS musi również uważać na wchodzenie w mafijne układy. Polityk jest jednym z najgorszych zawodów świata. Do korupcji jest krótka droga.

Na każdą trudną sytuację można się zgodzić, ale nigdy nie można zaakceptować korupcji, kłamstwa i załatwiania spraw w gabinetach partyjnych.
Nie na tym polega demokracja.
Jeżeli tymi oczami patrzymy na Polskę, to nie mamy demokracji. 
Oczywiście, należy wyjść na ulicę i pokazać swoje niezadowolenie.
Ale na chwilę przed wyborami Polacy nie są gotowi, do pomocy nowemu premierowi. 
Polacy potrzebują wiedzy.

Muszą wiedzieć, że w momencie przejęcia władzy nad Polską, dług państwa nie będzie wynosił 900 miliardów złotych, tylko być może 3-5 biliony złotych. W budżecie nie brakuje kilkadziesiąt miliardów, tylko być może 100 miliardów.

Czy ktoś zaręczy swoją głową, że minister finansów nie stosuje księgowości kreatywnej ?
Na Węgrzech po przejęciu władzy przez Orbana, okazało się że dziura budżetowa jest dużo większa, niż oficjalna kwota.
Czy Polacy są w stanie wesprzeć premiera, gdy główne media będą szarpać rany ? Cały świat rzuci się na nas z kłamliwą propagandą.

Społeczeństwo węgierskie jeszcze daje radę.
Tylko czy my jesteśmy zdolni do kilkuletniej walki i do stałego popierania rządu ?
CAŁOŚĆ  SEE

.

. .  Robert Brzoza