ODKŁAMUJEMY POLSKIE KINO dziś OGNIOMISTRZ KALEŃ (P. Przychodzeń, wNas.pl)
"Rozpoczynamy dziś nowy cykl tekstów pod wspólnym tytułem "Film w służbie PRL-owskiej propagandy. Jak opluwano bohaterów". Wiele z obrazów, które zamierzamy opisać, do dziś wyświetlanych jest w telewizji bez podania kontekstu historycznego i sprostowania zawartych w nich kłamstw. Pomysłodawcą i twórcą cyklu jest Paweł Przychodzeń. Oto pierwszy z jego esejów.
Ogniomistrz Kaleń
W 1961 r. Ewa i Czesław Petelscy nakręcili film „Ogniomistrz Kaleń”. Obraz oparty na motywach powieści Jana Gerharda „Łuny w Bieszczadach” miał pokazywać trudną i okupioną tak dużą ofiarą polskich żołnierzy walkę o zaprowadzenie pokoju w Bieszczadach, a stał się jaskrawym przykładem fałszowania historii w PRL. Wśród propagandowych obrazów miał miejsce szczególne, bo jak rzadko, który pokazywał autentyczne postaci historyczne, w tym legendarnego mjr. NSZ Antoniego Żubryda.
Akcja
Film jest opowieścią o losach sierżanta Ludowego Wojska Polskiego, Hipolita Kalenia, granego przez Wiesława Gołasa. Mimo, że wojna dawno się skończyła, mamy rok 1946, to nasz bohater może tylko pomarzyć o spokojnej służbie. Wraz ze swoją jednostką stacjonuje w Baligrodzie w Bieszczadach bodaj najniebezpieczniejszym ówcześnie obszarze Polski..."
http://www.wnas.pl/artykuly/577-odklamujemy-polskie-kino-dzis-ogniomistrz-kalen-nowy-cykl-wnaspl
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 774 odsłony
Komentarze
@Wuj Mściwój
7 Grudnia, 2012 - 14:59
Dobry tekst, ale zdecydowanie w nim za mało informacji o Gerhardzie i Petelskich... A szkoda.
Pozdrawiam
@tł
8 Grudnia, 2012 - 11:36
Tak dobry tekst zdecydowanie wymaga dopisania informacji o Gerhardzie i Petelskich przez najlepszego historyka tego portalu.Wszyscy wiedzą,o kim mówię.
@jawdrodze
8 Grudnia, 2012 - 13:22
Nie jest dobrym zwyczajem dopisywanie się do cudzego tekstu, tym bardziej jeśli pochodzi on spoza tego portalu, odbierając tym samym Autorowi możliwość reakcji. I to by było na tyle.
Rozumiem, że myślisz o @Godziembie, a więc nie wiem, dlaczego adresujesz to do mnie. Chyba, że to tylko tania i marna złośliwość.