Gdy Jan Pietrzak chciał wyśmiać decyzje i posunięcia PRLowskich dygnitarzy, to mówił, że to co robią, to albo głupota albo sabotaż.
Łysiaka o głupotę nie podejrzewam, więc zostaje sabotaż. Bo czymże jest jego tekst w nowym tygodniku jeśli nie sabotażem w stosunku do konkurencji, czyli tygodnika "W sieci". W swoim pierwszym felietonie autor przytacza opinie, które wcześniej wypowiadali przeciwnicy...