O tym, czego się boi Mumio i spełnionym śnie Kopciuszka - wywiad

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Państwo Basińscy, znani z tego, że „robią jaja” w telewizji, niedługo podejdą do ambony i będą opowiadali rzeczy na śmierć i życie. Co się stało?

– Od 24 października, w poniedziałki i środy o 18.45, w katowickim kościele przy Granicznej ruszają cykliczne katechezy neokatechumenalne. Niektóre z nich będziemy prowadzili z Darkiem. To naturalny etap w naszych wspólnotach. Ostatnio na rekolekcjach zaproponowano nam głoszenie katechez.

Ile mieliście czasu na odpowiedź?

– Zgodziliśmy się od razu. Powiedzieliśmy: jesteśmy gotowi. Chcemy opowiadać o śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, o tym, że Bóg kocha człowieka niezależnie od tego, co robił w życiu. O tym, że na niego czeka. Dopiero potem, gdy dotarłam do domu, okazało się, jak bardzo jestem przerażona. Nie mamy wprawdzie niczego sami „rzeźbić”, a jedynie przedstawić katechezy zatwierdzone przez samego papieża, a jednak okazało się, że to rzeczywistość, która mnie przerasta. Gdy przygotowywałam te katechezy, trzęsłam się jak osika, byłam na granicy płaczu. Ogarnęła mnie ciemność, „wielka smuta”.(...)

http://gosc.pl/doc/988624.Slabo

Brak głosów