"Nie wiem dlaczego jestem żywa. Naprawdę nie wiem". Bohaterka Majdanu w rozmowie z reporterem TVN24

Obrazek użytkownika Mind Service
Artykuł

Bohaterka Majdanu Tetiana Czernowoł w ostatnim roku była wszędzie tam, gdzie rozgrywały się najważniejsze wydarzenia. Brutalnie pobita dziennikarka zdecydowała się walczyć na pierwszej linii frontu. Jak powiedziała, "nie wie, dlaczego jest żywa". W rok po tragicznych wydarzeniach w Kijowie Wojciech Bojanowski pokazał w reportażu, jak wyglądał ten czas z perspektywy niezależnej dziennikarki.

Za rządów Wiktora Janukowycza Tetiana Czernowoł - jako niezależna dziennikarka - pisała o korupcji i nadużyciach władzy w otoczeniu byłego prezydenta.

- Tego nie chciały pokazywać żadne kanały. Tego nie chciały drukować żadne gazety - mówi Czernowoł w rozmowie reporterem TVN24.

Jak dodaje, Wiktor Janukowycz zaczął wszystkich łamać. - Niszczyć wolność. Ludzie po prostu w pewnej chwili powiedzieli dość - mówi.

"Przed Majdanem i za Majdanem była tylko śmierć"

Ta chwila nastąpiła 20 listopada 2013 roku, kiedy po długich miesiącach negocjacji prezydent Ukrainy niespodziewanie nie zdecydował się na podpisanie umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Ruszył szturm na Majdan. Jak mówi Czernowoł, to była jedyna wspólna Ukraina. - Przed Majdanem i za Majdanem była tylko śmierć - stwierdza.

Po jednym z przemówień na Majdanie o Tetianie Czernowoł dowiedział się cały świat. 30 grudnia 2013 roku została pobita przez nieznanych sprawców. Jak mówi w rozmowie z Wojciechem Bojanowskim, to była próba zabójstwa. - Nie wiem, dlaczego jestem żywa, naprawdę nie wiem - dodaje.

- Nagle zobaczyłam za mną są dwa samochody. Było już po godzinie 12. Wydawało mi się, że mogą próbować mnie aresztować. Uderzyli tak, że praktycznie w całości zleciałam z trasy. Samochód poleciał w dół. Przekręcił się. Wyjechałam znowu na drogę. Wtedy zrozumiałam, że wszystko co mogę zrobić to spowodować, żeby moja śmierć nie wyglądała jak wypadek - wspomina kobieta.

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)