Miller z Kwaśniewskim lżą się przed bitwą, a potem pójdą na grzańca. Osobliwy komentarz innego komucha

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Dawny szef SLD, Krzysztof Janik, dość nietypowo analizuje sytuację na lewicy po ogłoszeniu przez Aleksandra Kwaśniewskiego, Janusza Palikota i Marka Siwca inicjatywy „Europa Plus”.

Choć zawarty pod kuratelą byłego prezydenta sojusz wyborczy nie obejmuje SLD i wywołał gwałtowną reakcję Leszka Millera, wszystko ma ponoć szybko wrócić do normy. Pokłócą się, pokłócą, a potem … pójdą razem „na jednego”.

Dziś sytuacja na lewicy jest jak z Sienkiewicza. Przeciwnicy lżą się przed bitwą, a potem staną do walki albo... pójdą na grzańca. Tu przeciwnicy raczej pójdą na grzańca. W tej chwili mają fazę rozmowy o tym, kto jakie miejsce zajmie w gospodzie. I to wymaga takiej trochę teatralnej kłótni – ocenił Krzysztof Janik w RMF FM.

Według Janika, Miller musi oswoić się z faktem, iż Kwaśniewski faktycznie przejął przewodnictwo w Ruchu Palikota i tym samym znów stał się Mojżeszem lewicy.

Ja to tak rozumiem, że ten Ruch Palikota tak błądził po tej pustyni - a to trochę się obijał o liberalizm, a to trochę o taki radykalny libertarianizm. No i Kwaśniewski postanowił ich wziąć i wyprowadzić na twardy, równy ląd – uznał Janik.

Dlaczego jednak w swej misji Kwaśniewski wybrał Palikota, a nie Millera? Jak sądzi Janik, chodzi o pozyskanie kilku procent elektoratu antyklerykalnego.

Ja powiem zimno. To jest szansa na poszerzenie elektoratu lewicy. Jednak SLD nie ma na przykład wiarygodnej twarzy, bo ani Kwaśniewski, ani Miller, ani inni politycy SLD, nie będą wiarygodnymi autorytetami dla np. antyklerykalnej części wyborców – stwierdził Janik.

http://wpolityce.pl/wydarzenia/47899-jak-miller-z-kwasniewskim-lza-sie-przed-bitwa-a-pojda-na-grzanca-janik-maja-faze-rozmowy-o-tym-kto-jakie-miejsce-zajmie-w-gospodzie

Brak głosów