Mało chętnych na „listę do piekła"

A ja powód widzę bardzo wyraźnie.
Założeniem Polecanek jest zamieszczanie "ciekawostek z innych zakątków internetu". Dla mnie BUDUJĄCĄ ciekawostką jest właśnie notka o tym, że "poglądy ateistów i dewiantów wszelkiej maści" nie znajdują posłuchu i poparcia w narodzie. Ta notka jest dla mnie ogromnie pocieszająca. Jest dowodem na zdrowego ducha i marginalność ruchów antykościelnych. Szczególnie, jeśli pamiętamy niedawną medialną kampanię nienawiści, wyjątkowo wstrętne i haniebne ataki na Kościół, Krzyż, wiarę katolicką, na prawych i odważnych kapłanów.
Idąc Twoim tokiem rozumowania nie należy dyskutować o skandalach rządu Tuska Donalda, o żenujących przypadkach niekompetencji Komorowskiego Bronisława, tudzież innych faktach dotykających rządów PO, bo będzie to jakaś forma reklamy?
W przytoczonej przeze mnie notce nie widzę żadnej kryptoreklamy. Wzięłam ją nie z interii czy onetu, ale z rp.pl, a więc jeszcze dość opiniotwórczego źródła.
Uważam ten tekst za raczej życzliwy i krzepiący przekaz o tym, że trzeba niezłomnie wierzyć w Dobro. Że warto widzieć to Dobro przed sobą, nie zapominając jednak o tym, że Zło cały czas istnieje.
Zatem warto koncentrować się na tym Dobru, a nie doszukiwać się wszędzie działania Zła, bo wtedy właśnie to Zło będzie w nas triumfować.

Pozdrawiam.