Krzysztof Wyszkowski: "Za Waszą i naszą niewolę"

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)A jednak nawet dzisiaj, w 23 lata po nowej Targowicy, rzecznicy Polski posowieckiej, funkcjonariusze „polskości-bis”, zamiast w ukryciu korzystać z zapewnionej sobie bezkarności ośmielają się proponować swoje doświadczenie w oszukiwaniu własnego narodu przedstawicielom krajów, które dopiero w ostatnim czasie wybijają się na wolność i niepodległość. Swoją „wiosnę ludów” przeżywa obecnie kilka społeczeństw arabskich. Tak jak Polacy w 1989 r. stoją przed szansą całkowitego zrzucenia dręczących je opresji i rozpoczęcia nowego wolnego życia. I w tym momencie przeciw ich wolnościowym aspiracjom z Polski wyruszają nasi „kontraktowi transformatorzy”, specjaliści od rozkradania majątku narodowego, od przeflancowywania zbrodniczej tajnej policji politycznych do struktur nowego państwa, organizatorzy systemu sądowej bezkarności dla zdrajców, zbrodniarzy i złodziei.

Dawny propagandysta Urzędu Bezpieczeństwa, a później agent wpływu reżimu w łonie opozycji, chce upowszechniać swoje doświadczenia z czasów walki z Kościołem (katolickim), gdy organizował ,,księży patriotów” i kościół polsko-katolicki (bolszewicki). Metody rozbijacza katolicyzmu, paxowskiego dywersanta i soborowego ekumenisty z nadania Jakuba Bermana i Zenona Kliszki, mają okazać się skuteczne „w walce postępowego laikatu ze zgniłym autorytetem mułłów i imamów”? Po szkoleniu w takim seminarium również tunezyjskie sługi Mahometa przeprowadzą jakiś swój sobór i za pośrednictwem Federalnej Służby Bezpieczeństwa „dojrzeją” do przyjęcia zwierzchnictwa cerkwi moskiewskiej?

Były kablarz z kolei ma do przekazania wyjątkowo cenne doświadczenia w takim konstruowaniu urzędów państwowych, żeby obsadzić je wyłącznie agentami tajnej policji, co zapewni kontrolę nad tamtejszymi „nieudacznikami” usiłującymi przeprowadzić demokratyzację. Skoro w Polsce „kablarz” może pić nalewkę ze „spawaczem” i dzieci dziesięciu milionów członków Solidarności patrzy na to pobłażliwie, to dlaczego do Tunezji ma nie wrócić Ben Ali i prezydent Marzouki ma nie zaprosić go na wino? Czy w Tunisie nie ma czegoś w rodzaju GW i TVN, żeby przekonały obywateli stolicy, że reszta to tylko jakieś ichnie mohery, oszołomy i ciemniaki, którym należy zabrać karty do glosowania?(...)

http://wolnapolska.pl/index.php/Felietony/2012073115831/qza-wasz-i-nasz-niewolq/menu-id-246.html

Brak głosów