Komunistyczna Partia Polskich Ulic

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Internauci masowo skorzystali z zaproszenia redakcji PCh24.pl i zasypali naszą skrzynkę mailową doniesieniami o komunistycznych patronach ulic i osiedli. Setki listów, komentarzy z których wyłania się przygnębiający obraz Polski, w której wciąż honorowani są antybohaterowie haniebnej historii. Wciąż możemy mieszkać przy ulicy generała, który się „kulom nie kłaniał”, spacerować po osiedlu, którego nazwa czci „wyzwolenie” lub wypić kawę przy placu Karola Marksa.

Oto ranking patronów ulic przesłanych nam przez naszych czytelników:

Karol Świerczewski – 37 (87 w obu wykazach – czytelników i IPN)

Armia Ludowa - 19 (26)

„rocznice” PRL – 18 (33)

Hanka Sawicka – 15 (25)

Janek Krasicki – 15 (32)

„wyzwolenia” – 13 (34)

Armia Czerwona – 11 (17)

Publikujemy wykaz sporządzony na podstawie maili wysłanych do naszej redakcji i komentarzy umieszczonych pod artykułem „Komunistyczna mapa Polski”. Oprócz starych znajomych z przypomnianego przez nas w styczniu wykazu IPN tj. Świerczewskiego, Berlinga, czy Janka Krasickiego, pojawili się nowi. W tym kilku, których naprawdę trudno było się spodziewać: Karol Marks, Bolesław Bierut i Władysław Gomułka!

Stosując nomenklaturę komunistyczną, można śmiało powiedzieć, że „pierwszym sekretarzem komunistycznej partii polskich ulic" jest Karol Świerczewski. Srebrny medal można przyznać Armii Ludowej. Z resztą komunistyczne formacje wojskowe są w Polsce szczególnie cenione. W wykazie znajdziemy - oprócz wspomnianej AL – także Gwardię Ludową i… Armię Czerwoną! Widać więc wyraźnie, że wciąż istnieje potrzeba odkłamania historii i pokazywania prawdziwych życiorysów czerwonych antybohaterów tj. Janka Krasickiego, Hanki Sawickiej czy Marcelego Nowotki.

Zwolennicy pozostawienia tych nazw często posługują się bałamutnym argumentem, iż te nazwiska, czy wydarzenia, są elementem naszej historii. To niezaprzeczalny fakt, warto sobie jednak uzmysłowić, że obecność tych hańbiących nazw nie przypomina o smutnych faktach ale nobilituje komunistycznych „bohaterów”.

Bulwersującym pozostaje fakt, że władza odpowiedzialna za nazewnictwo ulic nie podejmuje działań na rzecz zmiany status quo. Samorządowcy ochoczo powołują się na demokratyczne mechanizmy. Ciekawe, że podejmując niepopularne decyzje – jak np. podwyżka cen biletów lub opłat, władza nie wsłuchuje się z taką samą uwagą w głosy mieszkańców. Wątpliwy jest też sam akt głosowania nad obecnością nazwy honorującej antybohaterów. Czyż można głosować nad historią? Czy "demokratyczne ukąszenie" jest aż tak porażające, że „większość” może zadekretować, iż np. komunistyczny morderca Krasicki przestaje być godnym potępienia? Bez wątpienia nie! Warto wciąż organizować się i podejmować działania na rzecz oczyszczenia naszego kraju z balastu komunistycznych nazw. Portal PCh24.pl tego tematu nie odpuści!(...)

Read more: http://www.pch24.pl/komunistyczna-partia-polskich-ulic,12169,i.html#ixzz2Kb0kNOHa

Brak głosów

Komentarze

Jasnopolacy nam zarzucają nadmierne zamiłowanie do martyrologii, ale o swoich "męczennikach" to jakoś ani nie chcą zapomnieć, ani nie mogą... ;-).

Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#413046

na warszawskim Mokotowie

Vote up!
0
Vote down!
0

Bóg - Honor - Ojczyzna!

#413047