http://niezalezna.pl/article/show/id/35417
polskiego rejestratora ROSJI... a po CO ?
skoro już mają swoje zapisy dot.parametrow lotu
gość z drogi
KOLEJNA dychA ZA "NAMIESTNIKA "
I TE REMINESCENCJE z pierwszych
chwil na cmentarzu katynskim
opowiada swiadek tamtych strasznych chwil,dziennikarz GP
oglądalismy to w pierwszych wydaniach telewizyjnych,ktore gdzieś
pozniej zniknęly........
szarpanie się dziennikarzy z rosyjskimi słuzbami,proba odebrania im materiałow
czyli kart pamieci ze zdjęciami,orza nosnikow z nagran
proba wsadzenia ich do autobusu i rozkaz by wracali DO POLSKI
i "zatrzymanie samolotu,w ktorym przebywał
najwyższy żyjący URZEDNIK Kancelarii PREZYDENTA,
Jacek Sasin
gdy tymczasem,"po" wprowadza swojego urzędnika, by przejął Kancelarię,w ktorej juz
buszują "inni", czego szukają ?
a jaka jest w tym rola abasadora,ktory usilnie przekonuje,by
p SASI NA by
pozostał na miejscu......?
po przejęciu KANCELARII,samolot odlatuje
Komentarze
Kryska,DYCHA"generał ANODINA wystąpiła o przekazanie
16 Czerwca, 2010 - 11:05
polskiego rejestratora ROSJI... a po CO ?
skoro już mają swoje zapisy dot.parametrow lotu
gość z drogi
FSB TRZYMA ŁAPĘ NA ŚLEDZTWIE
16 Czerwca, 2010 - 11:27
KOLEJNA dychA ZA "NAMIESTNIKA "
I TE REMINESCENCJE z pierwszych
chwil na cmentarzu katynskim
opowiada swiadek tamtych strasznych chwil,dziennikarz GP
oglądalismy to w pierwszych wydaniach telewizyjnych,ktore gdzieś
pozniej zniknęly........
szarpanie się dziennikarzy z rosyjskimi słuzbami,proba odebrania im materiałow
czyli kart pamieci ze zdjęciami,orza nosnikow z nagran
proba wsadzenia ich do autobusu i rozkaz by wracali DO POLSKI
gość z drogi
FSB,trzyma łapę na........
16 Czerwca, 2010 - 11:35
i "zatrzymanie samolotu,w ktorym przebywał
najwyższy żyjący URZEDNIK Kancelarii PREZYDENTA,
Jacek Sasin
gdy tymczasem,"po" wprowadza swojego urzędnika, by przejął Kancelarię,w ktorej juz
buszują "inni", czego szukają ?
a jaka jest w tym rola abasadora,ktory usilnie przekonuje,by
p SASI NA by
pozostał na miejscu......?
po przejęciu KANCELARII,samolot odlatuje
gość z drogi