Europa w uścisku Niemiec - warto! Interesująca analiza prof. T. Marczaka

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Straciwszy więc pokrycie w złocie, dolar zyskał faktycznie pokrycie w bliskowschodniej ropie naftowej. I tej jego pozycji Amerykanie strzegą jak źrenicy oka. Jest to zrozumiałe. Około 70 proc. wydrukowanych dolarów krąży poza terytorium Stanów Zjednoczonych. Używa się ich jako waluty w transakcjach handlowych, głównie ropą naftową, stanowią też rezerwę walutową w bankach centralnych różnych państw. Spadek zaufania do dolara jako waluty światowej spowodowałby powrót tej masy banknotów do USA, gigantyczną inflację i załamanie gospodarcze, które mogłoby przerodzić się w katastrofę polityczną. (...)Drugim celem politycznym, który miało spełniać euro, zwłaszcza w zamierzeniach Francuzów, miała być kontrola potęgi ponownie zjednoczonych Niemiec. Problem niemiecki nigdy nie zginął z pola widzenia zachodnich mężów stanu. (...)Likwidacja żelaznej kurtyny otworzyła drogę do zjednoczenia Niemiec. Kolejny prezydent Francji Fran÷ois Mitterrand najpierw starał się wyperswadować Michaiłowi Gorbaczowowi zgodę na zjednoczenie, ale jego wizyta w Kijowie nie przyniosła rezultatu. Przyjęto więc, że potęgę Niemiec bazującą na sile ich narodowej waluty można będzie kontrolować za pomocą wspólnej waluty europejskiej, jaką stało się euro. Obecne wydarzenia, których areną jest strefa euro i cała Unia Europejska, pokazują, jak bardzo się mylono. Dzisiaj to Niemcy kontrolują Europę za pomocą euro.(...)

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20120317&typ=my&id=my15.txt

Brak głosów