Cezary Gmyz: Polska dyplomacja w rytmie Gangnam Style

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)Do chwili zamknięcia tego numeru żaden z przełożonych ambasadora nie zabrał w tej sprawie głosu. Kiedy zwróciliśmy się do MSZ z prośbą o komentarz, odesłano nas do podwładnego ambasadora. „Uprzejmie informuję, że do produkcji nagrania nie zostały wykorzystane środki publiczne. Na wykorzystanie budynku Ambasady w nagraniu wyraził zgodę kierownik placówki. Ambasador T. Chomicki, znany ze swojej aktywnej obecności w mediach, realizując od 3 lat długofalową politykę promocji Polski, wykorzystuje tę szansę dla spopularyzowania Polski w Chinach, szczególnie w kręgach chińskiego biznesu, którego czołowi przedstawiciele towarzyszą mu w nagraniu. Jak wnioskować można z komentarzy chińskich »netizens«, dla których klip jest przeznaczony – robi to skutecznie. (Ponad 41 tysięcy wyświetleń w ciągu 24 godzin, obecnie blisko 90 tysięcy odsłon!). Klip zamieszczony na portalu QQ.com opatrzony jest komentarzem, z którego wynikają cele promocji” – odpisał nam Maciej Gaca – radca, kierownik Wydziału Kultury Ambasady RP w Pekinie.

Argumentacja podwładnego ambasadora mnie nie przekonała. Gdyby bowiem liczbą kliknięć mierzyć skuteczność polskiej dyplomacji, to natychmiast należałoby wysłać na placówki „Chytrą babę z Radomia”, „Mięsnego jeża” czy „Josina z Bażin”, bo ich klipy na YouTubie biły rekordy popularności. Fakt, że Chińczycy z lubością i masowo oglądają, jak ambasador państwa Unii Europejskiej robi z siebie pajaca, jest dla mnie mało pocieszający. Z przerażeniem myślę, na co mogą wpaść jeszcze podwładni ministra Sikorskiego, kiedy uświadomią sobie, że w Internecie rekordy popularności bije darmowa pornografia. (...)

http://niezalezna.pl/37103-cezary-gmyz-polska-dyplomacja-w-rytmie-gangnam-style

Brak głosów