"Byłem już nazywany bydłem i mężem dewiantki psychicznej..."

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Moje państwo mnie zawiodło

Byłem już nazywany bydłem i mężem dewiantki psychicznej. Potem dowiedziałem się, że wspominając żonę, uprawiam nekrofilię. I że łzy moich przyjaciół są tyle warte co opłakiwanie Bieruta. Czy ten zalew podłości ma kres? – pyta wdowiec po Aleksandrze Natalli-Świat

Minęło pół roku od katastrofy smoleńskiej. Dla mnie jest to tragedia osobista, która przesłania polski i narodowy charakter dramatu. I tak już będzie zawsze. To osobiste spojrzenie sprawia, że tym mocniej odbieram wszystko, co wiąże się z katastrofą i jej konsekwencjami. Półrocze to był czas wspomnień, uroczystości, a dla mnie także czas refleksji. Refleksji smutnych i złych.

Uczuciem, które mi towarzyszy od pierwszego dnia, jest poczucie ogromnego zawodu. Zawiodło mnie państwo, które nie potrafiło zapewnić bezpieczeństwa swojemu prezydentowi i setce przedstawicieli elity. Zawiodło, bo ta katastrofa nie miała prawa się zdarzyć.
(...)
http://www.rp.pl/artykul/548943-Swiat--Moje-panstwo-mnie-zawiodlo.html

Brak głosów