"Bunt stadionów" Polska to my, a nie Donald i jego psy (rozmowa z reż. Mariuszem Pilisem)

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Audio

„Polska to my a nie Donald i jego psy”, „Nie trzeba być faszystą żeby kochać ziemię ojczystą” to hasła kibiców, którzy walczą o swoją tożsamość i patriotyzm. Dlaczego zmuszeni są do ostracyzmu i mocnych manifestacji?

Odpowiedzi na te i wiele innych pytań można odnaleźć w filmie „Bunt Stadionów” wyreżyserowanym przez Mariusza Pilisa.

Jak powiedział autor: Film pokazuje konflikt, pomiędzy kibicami piłkarskimi, a mediami i rządem, który miał miejsce na przestrzeni kilku lat. Ostatnio środowiska piłkarskie postanowiły zaakcentować swój sprzeciw wobec wykreowanego przez media obrazu kibola, bandyty podchwyconego przez władze.

Jednak warto zwrócić uwagę na niebanalne podejście reżysera do problemu, co przejawia się w ukazaniu obrazu z bardzo szerokiej perspektywy.

Wszystkie ruchy kibicowskie przypominają ruchy obywatelskie, którym postanowiłem się przyjrzeć. Rozmowy o problemach kibiców pokazały, że polski dyskurs publiczny pozostawia wiele do rzeczenia. Wiele tematów zostało zepchniętych na margines i powróciło do kibiców w formie mainstrimowej.

W filmie przywołano wyrok Piotra Staruchowicza za bójkę na stadionie i przyrównano go do wyroku generała Kiszczaka, który zabił 91 osób.

To zestawienie może brzmieć dość wstrząsająco ale logika jest dość prosta, gdyż oba wyroki zapadały w podobnym czasie i były takie same. To pokazuje w jak dziwnej rzeczywistości tu funkcjonujemy, jak niewspółmierne bywają kary za różne czyny.

Ponadto niedostrzegana jest ogromna rzesza młodych kibiców, którzy zaangażowani są w obywatelskie projekty. Wciąż na pierwszym miejscu wyłuszczane są sensacje i burdy. Świat kibicowski pokazywany jest fragmentarycznie. To mniej więcej tak jak z górą lodową, której spod powierzchni widać tylko czubek.Klucz do rozumienia dlaczego się tego nie pokazuje jest fundamentalny dla całej Polski.

Mariusz Pilis dodał, że zawsze wychodziłem z założenia, że ukazanie rzeczywistości w pełni, doprowadzić może do poważnej dyskusji i wyciągania właściwych wniosków. Film ukarze się w formie traillerów za ok. dwa tygodnie, więcej informacji o jego wydaniu będzie udostępnionych na stronach internetowych.

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/polska-to-my-a-nie-donald-i-jego-psy

Brak głosów