Annus horribilis

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

(...)W tej sytuacji władze Polskiego Państwa Podziemnego podjęły ostateczną próbę ocalenia niepodległości. 1 VIII 1944 r. wybuchło powstanie warszawskie, które jednak mimo bezprzykładnego męstwa żołnierzy i poświęcenia ludności cywilnej zakończyło się klęską. Warszawa skapitulowała 2 X 1944 r. Pod gruzami stolicy pozostały dziesiątki tysięcy poległych i zamordowanych przez Niemców. Ocalałe części miasta zniszczono, Polska bezpowrotnie utraciła ogromną część swojego dziedzictwa kulturowego.

Na klęskę powstania duży wpływ miały trudności w zaopatrzeniu. Wynikało to z polityki Stalina, który nie tylko przez wiele tygodni sam nie udzielał wsparcia, ale nie zgodził się nawet na lądowanie na swoim terenie alianckich samolotów. Powodowało to ogromne straty wśród załóg, które musiały dwa razy przelecieć nad okupowaną przez Niemcy Europą. Zmiany stanowiska sowieckiego przywódcy, określającego powstanie mianem „awantury", nie zdołał uzyskać Mikołajczyk, który w sierpniu 1944 r. przebywał w Moskwie. Nie udało mu się także osiągnąć możliwego do zaakceptowania kompromisu w kwestii przyszłości Polski.

W czasie gdy ulice Warszawy spływały krwią, PKWN wspierany przez kilkumilionową masę wojsk sowieckich umacniał swoją władzę nad tak zwaną Polską Lubelską. Rozbudowywano aparat propagandowy, chętnie odwoływano się do uczuć patriotycznych. Działania te nie były jednak skuteczne, o czym świadczył m.in. masowy bojkot poboru do wojska, a później powszechne dezercje z armii dowodzonej w większości przez sowieckich oficerów. Najważniejszą akcją, która miała zapewnić komunistom szersze poparcie, była rozpoczęta 6 IX 1944 r. reforma rolna. Chłopi, mimo iż wychodziła ona naprzeciw ich wieloletnim żądaniom, nie chcieli jednak brać ziemi z rąk uzurpatorskich władz. Dodatkowo nie wierzyli komunistom, obawiając się, że akcja jest wstępem do późniejszej kolektywizacji. W tej sytuacji reformę przeprowadzono siłą.(...)

http://www.rp.pl/artykul/906006.html

Brak głosów