Ludzie upomną się o swojego prezydenta. Nie wiem, ile to potrwa. Ale w końcu nastąpi

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

(...)
Stanisław Pięta, PiS: Chciałbym, abyśmy byli bliżsi prawdy. To, co robi Antoni Macierewicz i kierowany przez niego zespół ekspertów niewątpliwie przybliża nas do tej prawdy. Wiemy coraz więcej, potrafimy zdemaskować kłamstwa i manipulacje komisji Millera i Anodiny. Pogłębia się jednak szok, jakiego doznaję obserwując zachowanie polskich władz. Byłem 10.04.2010 w Katyniu i przez pierwsze miesiące nie odważyłbym się postawić zarzutu, że doszło do zamachu, zbrodni. Później, obserwując postępy, czy raczej brak postępów w oficjalnym śledztwie, niezabezpieczenie miejsc katastrofy, kłamstwa Rosjan, niszczenie dowodów, etc. zacząłem nabierać podejrzeń. Błędy można by jeszcze długo wymieniać. To pierwsza katastrofa lotnicza na świecie, w której wrak samolotu nie jest dowodem. Doszło do zdarzenia, którego skutkiem była śmierć kilkudziesięciu osób, więc obowiązkiem każdego prokuratora jest przeprowadzenie sekcji zwłok. Nie zrobiono tego. W przypadku oficjalnego powstępowania polskich władz i prokuratury nie mamy do czynienia z karygodną nieudolnością, ale z działaniem na szkodę śledztwa i ze zdradą stanu. Inaczej nie mogę tego nazwać. Bardzo chciałbym ograniczyć się do modlitwy i złożenia kwiatów, ale my po prostu musimy walczyć o prawdę, domagać się rzetelnego wyjaśnienia wszystkich okoliczności tragedii. Dopóki to nie nastąpi, dopóty nie możemy zatopić się wyłącznie w modlitwie i pielęgnowaniu pamięci.

Używa Pan ostrych sformułowań, „zdrada stanu”. Wczoraj pod ambasadą Rosji odbyła się manifestacja środowiska związanego z „Gazetą Polską”. Na zdjęciach widać na przykład transparenty z Tuskiem i swastyką. Czy uważa Pan, że taka mocna retoryka jest właściwa?
Przeczytaj także:
Palikot szydzi z katastrofy smoleńskiej. „Wypijmy za błędy”
"Rz": Co trzeci Polak wierzy w zamach

Absolutnie. Jeśli chodzi o swastykę, to jest to absolutnie nieadekwatne. Dlaczego mamy łączyć symbol nazistowski z Donaldem Tuskiem? Jeśli już, to raczej sierp i młot jest bardziej adekwatny.

Czy nie ma Pan poseł wrażenia, że obchody rocznicowe straciły nieco impetu? Owszem, każdego 10. dnia miesiąca odbywają się msze w intencji ofiar, ale wydaje mi się, że ludzi na Krakowskim Przedmieściu jakoś coraz mniej. Czy nie jest to efekt tego, że pewna część społeczeństwa jest już zmęczona Smoleńskiem, o którym wiele mówi zarówno rząd, jak i opozycja?

Owszem, ludzie są już tym tematem nieco zmęczeni. Smoleńsk staje się dla wielu osób niestrawny. Nieustanna nagonka, kłótnie powodują, że ludzie sami nie wiedzą, co o tym myśleć, czują irytację i odsuwają od siebie temat. Społeczeństwo jest jednak zróżnicowane. Ci, którzy doświadczają jakiejś refleksji państwowej, patriotycznej, religijnej potrafią zrozumieć, że mamy tutaj do czynienia z celowym działaniem, wyśmiewaniem pamięci, osób, które domagają się prawdy. Trzon polskich mediów stanowią stacje telewizyjne, gazety głęboko uwikłane w PRL, nasycone agenturą. Dziennikarze tych mediów tańczą tak, jak grają im zwierzchnicy z WSI czy z rosyjskich służb specjalnych. Te powiązania nie zostały przecięte. Ludzie z komunistycznych służb specjalnych wspierają ten rząd, jego narrację. Mają ku temu odpowiednie instrumenty i pieniądze, więc osiągają sukcesy na tym polu. Nie da się trwale i skutecznie wymazać Smoleńska z pamięci narodowej. Ludzie upomną się o swojego prezydenta. Nie wiem, ile to potrwa. Ale w końcu nastąpi. Ci, którzy dziś zachowują się w niegodny i podły sposób, będą się tego kiedyś wstydzić. Tych zaś, którzy ponoszą odpowiedzialność za to, co się stało, dopadnie sprawiedliwość.

Jak Pan ocenia fakt, że premier w dniu rocznicy wyjeżdża do Nigerii?

Ta decyzja jest podyktowana dwiema przesłankami. To lekceważenie i strach. Ja to widzę, kiedy spotykam na korytarzu poselskiego hotelu ministra Klicha albo siedzę naprzeciw ministra Arabskiego. Myślę, że oni zdają sobie sprawę z tego, że przyjdzie dzień, w którym Tusk, Komorowski, Arabski, Klich, Janicki, Parulski, wszyscy oni staną przed trybunałem i zapłacą za swoje postępowanie. Nie ma od tego odwrotu. Nie uratuje ich ani Obama, ani Bruksela, ani Putin. Naród im wypłaci należność.

http://www.fronda.pl/a/bardzo-chcialbym-ograniczyc-sie-do-modlitwy-i-zlozenia-kwiatow-ale-my-po-prostu-musimy-walczyc-o-prawde,27430.html

Brak głosów

Komentarze

Obchody katastrofy smoleńskiej. Zobacz fotoreportaż

http://www.fronda.pl/a/obchody-katastrofy-smolenskiej-zobacz-fotoreportaz,27431.html

Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#413704

Dawni pracownicy BBN - Piotr Bączek i Paweł Wiszniewski w wyjazdowym studiu Radia Wnet komentowali wydarzenia związane z katastrofą smoleńską

- To są historyczne chwile. W BBN zajmowałem się bezpieczeństwem przemysłowym i zarządzaniem przemysłowym. Myślą, która nam przyświecała w raportach to przewidywalność i rozliczanie struktur państwowych. W tym co się stało widać, że to "accountability" nie istnieje - mówił o swoich przeżyciach Paweł Wiszniewski.

Piotr Bączek streszczał z kolei co znajdzie się w nowej wersji raportu zespołu Antoniego Macierewicza. - W raporcie pojawi się opis sytuacji przed tragedią smoleńską, jak zachowały się struktury państwa, oraz jak powinny się zachować. Pojawi się także przebieg samego lotu oraz zostaną w nim wyjaśnione kwestie dlaczego to Rosja zajęła się przetargiem na remont samolotu. Odsyłam do materiału Marcina Gogulskiego, który opisuje dlaczego to Rosjanie wygrali przetarg - tłumaczył.

Jak powinny w tym momencie zareagować służby i struktury państwa? - Powinny zostać wprowadzone procedury zagrożenia kryzysowego, aby wymusiły wprowadzenie pewnych zabezpieczeń. Nikt się z tego nie wytłumaczył, ani minister Sikorski, ani premier Tusk. To jedna z przesłanek, że nie była to normalna katastrofa - powiedział Bączek.

Posłuchaj całości!

Zapraszamy!

http://www.radiownet.pl/#/publikacje/byli-pracownicy-bbn-wspominaja-katastrofe-smolenska

Ursa Minor

Vote up!
0
Vote down!
0

Ursa Minor

#413706