Absurdalne inwestycje środowiskowe

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Notka

Budując autostrady, GDDKiA wydaje miliardy na ochronę środowiska, ale nie zawsze z sensem. Potrafi zaprojektować kładkę dla zwierząt z wyjściem na supermarket lub zajazd - pisze Dziennik Gazeta Prawna.

6 miliardów złotych - tyle, według gazety, będą w tym roku kosztować urządzenia ochrony środowiska przy nowych drogach – czyli kładki dla zwierząt, przejścia, ekrany akustyczne i zbiorniki retencyjne.

DGP twierdzi, że część tych inwestycji to pieniądze wyrzucone w błoto i przywołuje przykład budowy na trasie Warszawa – Katowice. Na węźle Radziejowice powstała betonowa kładka dla dużych zwierząt, np. łosi. Przejście nad trasą prowadzi prosto na... ogrodzenie zabytkowego parku.

GDDKiA musi naprawić błąd. Na betonową konstrukcję mostową o rozpiętości 60 metrów nad trasą ekspresową trzeba będzie wydać ok. 20 mln zł.

Takich wpadek gazeta wylicz więcej, każda z nich wiąże się z ogromnymi kosztami naprawy. Skutki niedociągnięć mają także inne, tragiczne skutki.

"Według ekologów z powodu niechlujnego ogrodzenia trasy A2 Łódź–Warszawa w czerwcu doszło do zderzenia z łosiem, w którym zginął kierowca, a troje pasażerów zostało rannych. Katowicki oddział GDDKiA zlecił prace przy przeprojektowaniu przejść dla zwierząt po tym, jak na nowej obwodnicy Żywca na trasie S69 karetka wjechała na sarnę."

Jak czytamy w DGP: "Błędy środowiskowe także słono kosztują. Część wydatków na budowę tras refunduje Unia. Od 2008 r. łączna kwota refundacji sięgnęła 19 mld zł. Ale jeśli pojawią się niedociągnięcia, Bruksela nie daje pieniędzy. Na przykład z powodów środowiskowych zagrożona jest chociażby część dotacji dla otwartej w 2010 r. 35-kilometrowej trasy S1-Bielsko-Biała – Cieszyn."

http://www.stefczyk.info/wiadomosci/gospodarka/absurdalne-inwestycje-srodowiskowe,5845146762

Brak głosów