11 kul w jednej jamie

Obrazek użytkownika Ursa Minor
Artykuł

Kto jest głównym bohaterem filmu „Kwatera Ł”: zamordowani w więzieniu mokotowskim, ich rodziny czy ludzie, którzy po ponad 70 latach wykopują z ziemi szczątki?

– Nie jest to na pewno film historyczny. To bardziej film opowiadający o komunizmie. Tłem tej opowieści są oczywiście ci bohaterowie, którzy spoczęli na Powązkach, i ich rodziny, ale tymi, którzy wypowiadają się przed kamerą, są głównie młodzi antropolodzy, archeolodzy i lekarze, którzy pracują przy pracach ekshumacyjnych. To jest – tak myślę – oryginalność i siła tego obrazu. Z ich pracy, spostrzeżeń i recepcji tego, czego doświadczyli podczas prac na Łączce, wyłania się właśnie obraz tego, czym był komunizm. Nie występują przed kamerą np. historycy opowiadający o metodach mordowania, ale to z opisu młodych naukowców wyłania się obraz bezdusznego i barbarzyńskiego systemu i ideologii komunistycznej.

Ten obraz, historia żołnierzy podziemia antykomunistycznego, był im znany?

– To ekipa dr. Krzysztofa Szwagrzyka, która już wcześniej pracowała na kilku wykopaliskach, w tym na wrocławskich Osobowicach. Jednak prace na Powązkach to może najważniejszy etap. Mieli więc już swoje doświadczenia, ale we Wrocławiu mieli do czynienia z ciałami pochowanymi w trumnach. To, co zobaczyli w Warszawie, było dla nich zaskoczeniem.

Co konkretnie?

(...)

Z Arkadiuszem Gołębiewskim, reżyserem i dokumentalistą, autorem filmu „Kwatera Ł”, rozmawia Maciej Walaszczyk

http://naszdziennik.pl/polska-kraj/28249,11-kul-w-jednej-jamie.html

Brak głosów