Tad9: za co nie lubię Jerzego Owsiaka
Jerzego Owsiaka nie lubię z kilku powodów. Po pierwsze: nie przepadam za pięćdziesięciolatkami pozującymi na podlotka. A jeśli Owsiak nie pozuje? To nic. Za szczerze infantylnymi pięćdziesięciolatkami też nie przepadam. Ale to może ostatecznie świadczyć tylko o tym, że jestem zbyt „sztywny”. Idźmy więc dalej. Po drugie zatem – nie lubię Owsiaka za rozdęte ego. Oczywiście, nie znając Owsiaka mogę go jedynie o to rozdęcie podejrzewać. Ale zważcie: z iloma osobami kojarzy się wam WOŚP? Otóż, prawdopodobnie z jedną i tylko z jedną: z Jerzym Owsiakiem. Przez blisko dwadzieścia lat istnienia najmocniej nagłaśniana w mediach akcja charytatywna „wypromowała” jedno nazwisko. Trudno mi, doprawdy, uwierzyć, że taki „kult jednostki” to dzieło przypadku. Ale wciąż pozostajemy na gruncie urazów, niejako, prywatnych, a są poważniejsze powody, by Owsiaka nie lubić. Na ich trop zaprowadzi nas wpis na blogu Ezekiela noszący tytuł „Owsiak, III RP i nie kończąca się rewolucja”. Ezekiel pisze, że najpierw na WOŚP łożył, potem – z przekory – przestał, a później znów zaczął, bo odkrył „ideę społeczeństwa obywatelskiego”. Jak rozumiem dla Ezekiela działalność Owsiaka jest ucieleśnieniem tej idei. Uważam, że to nieporozumienie. Działalność Jerzego O. nie ma wiele wspólnego z „obywatelskością”.
http://perlyprzedwieprze.salon24.pl/379037.html
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 547 odsłon
Komentarze
A ja nie lubię...
7 Stycznia, 2009 - 22:41
A ja nie lubię Owsiaka za to, że WOŚP jest tyleż zbiórką
charytatywną, co akcją promocyjną różnych kontrkulturowych podlanych salonowym sosem. A wszystko to we wrzaskliwo - ekstatycznej manierze amerykańskich kaznodziejów. Podskórnie zaś wyczuwam sztuczność.
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb
>tad9
8 Stycznia, 2009 - 00:51
Chyba sobie palce poskręcam, masz 10005 rację.