Zupełnie jak na filmie "Miś"

Obrazek użytkownika DoktorNo
Notka

No i proszę, nie jest już prawdą, że jedynym pomysłem rządu Tuska na poprawę sytuacji na drogach są tysiące nowych fotoradarów i dalsze zaostrzanie kar, do konfiskaty prawa jazdy, samochodu, a kto wie czy nie chemicznej kastracji włącznie.

Oto pojawił się pomysł nowy – i jeszcze bardziej obiecujący. Wpadła nań Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (od połamanego skrótu zwana przez dziennikarzy Gdaką, co jakoś niezwykle do tej instytucji pasuje).

“Gdaka” będzie mianowicie urządzać w najbardziej newralgicznych punktach polskich dróg happeningi, pozorując straszliwe, krwawe wypadki drogowe. Początki już zrobiono i instytucja, która – kto jeszcze o tym pamięta – powinna się zajmować budowaniem nowych dróg i remontowaniem starych, bardzo jest z nich zadowolona.

Rafał Ziemkiewicz

Brak głosów