Dziadek Łukaszka wyszedł z kościoła zadowolony. poszedł do innego niż zwykle, bo dowiedział, że kazania tu prawi ostatni ksiądz w mieście, który nie podporządkował się zaleceniom specjalnego organu państwowego nadzorującego homilie. Było to Biuro Oceny NIeprawomyślnych Myśli, w skrócie...
Skróty, prawdę mówiąc, bywają niebezpieczne. Dziadek przekonał się o tym po chwili, kiedy zauważył...