Na golasa za Putasa...

Obrazek użytkownika maciej1965
Grafika komputerowa

Mobilizacja w Rosji pokazała skalę złodziejstwa w putlerowskiej armii. Okazało się, że gdzieś "wyparowało" 1,5 miliona zimowych mundurów i rosyjscy poborowi powinni oprócz śpiworów, apteczek, podpasek (zamiast opatrunków), czy innego wyposażenia, sami zakupić sobie mundury. Ponoć, jak kogoś nie stać, to Putin pomoże ... wziąć chwilówkę na wyposażenie!

Przypomina mi się niedawno zasłyszany kawał:

"- Dlaczego rosyjski żołnierz maszeruje w jednym bucie?

- Bo drugiego jeszcze nie ukradł".

Ja bym go dziś zmienił, a odpowiedź powinna brzmieć: "bo drugi ukradło mu kwatermistrzostwo."

Poza tym, po co armatniemu mięsu z poboru zimowe mundury? Przecież do zimy jeszcze 3 miesiące, więc albo do tego czasu Ukraińcy zrobią z nich mielonkę, albo wezmą do niewoli i sami będą musieli dać jakieś ciepłe ubrania. 

Ciekawe tylko, czy rosyjskim poborowym z mobilizacji każą na wszelki wypadek kupić już czarny worek, czy też druga armia świata ma swoje worki na zwłoki?...

Za ]]>Niezalezna.pl]]>

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)