O PO broniącej Armii Radzieckiej i wciąż żywym komunizmie

Obrazek użytkownika PiotrCybulski
Kraj

Czuję się w obowiązku powrócić do sprawy niejednokrotnie tu przeze mnie opisywanej, mianowicie do tematu pomnika wdzięczności dla Armii Radzieckiej, który stoi w samym sercu Legnicy, szpecąc centralny punkt mojego miasta echem zbrodniczego systemu. To symbol tego, że komunizm jako system wprawdzie upadł, ale jako mentalność wciąż w wielu tkwi i ma się całkiem nieźle.

Pomnik tworzą: żołnierz Armii Czerwonej, stojący przed nim grzecznie żołnierz polski, na ramionach trzymają radziecką pionierkę. Pomnik ten ma symbolizować wdzięczność Polaków wobec Armii Czerwonej, w podzięce za wyzwolenie. Oczywiście nie ma mowy o podzięce za półwieczne okupowanie ziem polskich czy tam zbrodnie w Katyniu i Miednoje.

Przyznam się szczerze, że jako rodowity legniczanin wychowałem się na tym pomniku, wielokrotnie mu się przyglądałem i nigdy, przenigdy, nie zauważyłem tam żadnej wdzięczności dla kogokolwiek. Zawsze za to widziałem, jak to Polak pręży się posłusznie przed żołnierzem radzieckim. W sensie: kocha go, przyjaźni się z nim i razem krzewią ogień socjalizmu. Wszystko postawione na siłę, powinno zatem zostać usunięte dobrowolnie. Ale nie, tutaj nie pomaga nawet siła.

Pomnika tego prawicowi politycy pragną się pozbyć z centrum miasta już od roku 1989, czyli od momentu, gdy oficjalnie przestaliśmy być socjalistyczni, czyli ruscy, choć polscy. Nie udało się to do roku 1993, kiedy to wojska radzieckie odjechały z Polski do siebie, ale zostawili tu tego jednego, stojącego na pomniku i przyjmującego hołd od żołnierza polskiego. I póki on tutaj będzie stał, to dla mnie armia radziecka w Polsce nadal jest.

Wiele było prób przeniesienia tego pomnika na miejsce najwłaściwsze, czyli na cmentarz żołnierzy radzieckich, poległych w Legnicy w wyniku wyzwalania miasta. Ostatnio taka okazja nadarzyła się, gdy na pomysł przewodniczącej Rady Miasta, Ewy Szymańskiej z PiS, przystali także radni z PO i LPR. Przegłosowano, że pomnik wdzięczności dla armii Radzieckiej ma zostać przeniesiony.

Mojej radości nie było końca. Przecież decyzja zapadła, słowo się rzekło. Nie przejmowałem się nawet wtedy, gdy prezydent Legnicy tę uchwałę zaskarżył do Wojewody Dolnośląskiego, gdyż Wojewoda Dolnośląski jest z PO, która uchwałę poparła. Nie sądziłem żeby wewnątrz PO głosowała przeciw samej sobie. O, jakże byłem naiwny.

Decyzja Wojewody Dolnośląskiego Rafała Jurkowlańca (notabene niegdyś dziennikarza Wyborczej) była taka: uchwała jest sprzeczna z aktem prawnym wyższego rzędu, czyli z międzynarodową umową podpisaną między RP a stroną rosyjską, w której mowa jest m.in. o zachowaniu miejsc pamięci. Wojewoda zatem doszedł do wniosku, że pomnik upamiętnia wyimaginowaną wdzięczność i wdzięcznie pomnik ocalił. To jest jedyna pamięć, którą ten pomnik sobą uosabia.

Czasem przeraża mnie ta bezradność wobec pomnika gdzie stoją senior i jego wasal oraz pionierskie dziecko, stanowiące symbol genialności komunizmu. W wielu miejscach w Polsce jakoś bez problemów udało się pousuwać pozostałości po skompromitowanym systemie oraz po wyimaginowanej przyjaźni polsko ? radzieckiej. Nigdzie żadne umowy międzynarodowe nie przeszkadzały, bo te raczej chronią miejsca pamięci w postaci cmentarzy wojennych i pomników tam się znajdujących. Niestety, w Legnicy żołnierz Armii Radzieckiej na pomniku zostanie, zatem Armia Radziecka stacjonuje tutaj nadal, choć symbolicznie. Dzięki Platformie Obywatelskiej.

Coraz bardziej wychodzę z założenia, że spartoliliśmy całą sprawę. Za bardzo zaczęliśmy dekomunizować ulice, skwery i muzea a zaniedbaliśmy zakomuszone umysły wielu Polaków, zmaltretowane indoktrynacją mentalności obywateli, które dziś nie potrafią się podnieść, mimo 20-letnich starań. I ilekroć ktoś będzie dumny z odzyskania niepodległości, także tej w umysłach Polaków, to niech przybędzie do Legnicy, stanie przed pomnikiem wdzięczności dla Armii Radzieckiej i niech zmieni zdanie. Niech ten pomnik w końcu się na coś przyda.

Piotr Cybulski

Brak głosów

Komentarze

Legnico ! Wstyd!!

A swoją drogą członkowie PO bronią różnych racji, tylko nie polskich. Ostatnio oglądałam "Warto rozmawiać" o jugentamcie i przecierałam oczy ze zdumienia, zastanawiając się czy posłanka Kolarska-Bobińska to Niemka czy Polka? 

Vote up!
0
Vote down!
0
#46193

był dobry. ze skweru i ulicy wydaje mi się, że łatwiej trafić do umysłów!
*tyle, że robiono zbyt ułomnie!
A PO czy Tuskowi się nie dziw!
Skoro armia radziecka była z nimi od dziecka, to im za bardzo nie przeszkadza!
Zresztą tolerują dużo gorsze rzeczy!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#46199

był dobry. ze skweru i ulicy wydaje mi się, że łatwiej trafić do umysłów!
*tyle, że robiono zbyt ułomnie!
A PO czy Tuskowi się nie dziw!
Skoro armia radziecka była z nimi od dziecka, to im za bardzo nie przeszkadza!
Zresztą tolerują dużo gorsze rzeczy!
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#46200

Skutkiem, takich a nie innych zachowań, jest, skuteteczne wyeliminowanie, pokoleniowych elit, które wlaśnie w tym celu, byly wyeliminowane. Latwość i swoboda, manipulacji, tymi nowymi pokomunistycznymi elitami, Wyksztalcone(te elity)i ukierunkowane, na slużalczości, nie są w stanie prowadzić, nie mieści się to, w ich horyzontach myślowych, patriotyczno-narodowej polityki, nie mówiąc już o zwyklej polityce propaństwowej. Trudno pogodzić się z tą sytuacją ludziom, którzy mieszkający daleko od "glównej drogi"czasu komunizmu, trudno pogodzić się z kontynuacją, kiedy dana jest nam ostatnia szansa, ostatniego pokolenia, które pamięta wolną-patriotyczną Polskę. Jeżeli tego nie wykorzystamy, to pokoleniowo(dziadek z wermachtu)proniemiecki Tusk, wspólpracujący z grupą zorganizowaną wokól, ubezwlasnowolnienia calego spoleczeństwa i ograniczenie roli Polaków. Czarne chmury, krążą
nad moim domem
Tysiące igiel, jak blyskawica
ranią moje serce

Vote up!
0
Vote down!
0
#46206

a Rotmistrz Pilecki.?..........,ludzie z PO niestety

mają pamięć "wybiórczą" a polskość im ciąży,

niczym balast..............

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#46214