Kwoty połowowe
W przypadku połowów ryb mamy klasyczny dylemat więźnia*: każdy rybak chce złowić jak najwięcej ryb w związku z tym łowią ich za dużo aby rozmnażanie się ryb mogło uzupełnić ubytki, populacja ryb się zmniejszy i wszyscy rybacy tracą w następnych latach. Właściwym rozwiązaniem tego dylematu jest aby wkroczyło państwo i ustaliło obiektywnie jaka jest optymalna ilość odłowionych ryb czyli taka przy której utrzyma się maksymalna ilość ich w akwenie - ograniczona tylko zdolnością akwenu do produkcji roślin, które są podstawą łańcucha pokarmowego.
Po ustaleniu kwoty połowu powinna ona być sprzedawana okresowo np. co miesiąc na licytacjach pomiędzy chętnych rybaków. Można zostawić pewną kwotę np. 10%, która będzie sprzedawana chętnym poza licytacją, ale wtedy opłata za pozwolenie odłownienia 1 kg ryb powinna wynosić 150% opłaty wylicytowanej.
Bacz
* http://korwin-mikke.pl/blog/wpis/i_jeszcze_raz_o_dylemacie_wieznia_/255
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 871 odsłon
Komentarze
Re: Kwoty połowowe
30 Grudnia, 2009 - 15:57
bardzo , ha ha bardzo liberalny pomysł.
stworzyć sklepy na książeczki "R"
Towarzysze od JKM - do boju !!!!
dorsz
30 Grudnia, 2009 - 23:37
Problem w istocie nie w ilosci dorsza , bo Duńczycy, Niemcy, Szwedzi łowią go większymi statkami i bez kontroli.Jest to problem podobny do stoczniowego-Niemcy,Francuzi ładują setki milionów euro pomocy w stocznie i nikogo w Bruksel to nie razi, nasze stocznie praktycznie znikaja. Polskie rybołówstwo ma również zginąc i niestety rząd RP
gorliwie Brukseli w tym dopomaga i tak naprawdę ekologia i biedne dorsze rolę gają najmniejszą. Są i u nas "pożyteczni idioci" wtórujący Brukseli za wpuszczenie na salon albo parę euro. Oczywiscie program rozsadnego połowu ryb powinin byc realizowany, ale instytucje europejskie póki co reprezentują narodowe interesy.
lechwoju
lechwoju
Re: dorsz
31 Grudnia, 2009 - 01:36
Niestety tak jest..
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński
to prawda
31 Grudnia, 2009 - 03:20
Obecny europejski gubernator z nadania niemieckiego (niejaki Donald T.) wraz z kumplami robi wszystko, żeby tylko przypodobać się eurourzędasom. Polskie bydło (Bartoszewski) niech zdycha, najlepiej PO cichu.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".