JM Rymkiewicz jest jednym z niewielu odważnych wielkich ludzi w tych trudnych czasach, który ma gdzieś czerwone i różowe salony, a jego mowa jest "tak tak, nie nie".
Trzeba nagłaśniać ten list, aby dodać ducha zajęczym sercom elity, co się pogubiła i zapomniała, czym być powinna i jaka odpowiedzialność ciąży na jej barkach.
Parafrazując znane powiedzonko : można być pomnikiem, można być gołębiem (co tylko bruka i zapaskudza owe pomniki)
Komentarze
Rymkiewicz
5 Października, 2010 - 20:55
JM Rymkiewicz jest jednym z niewielu odważnych wielkich ludzi w tych trudnych czasach, który ma gdzieś czerwone i różowe salony, a jego mowa jest "tak tak, nie nie".
Trzeba nagłaśniać ten list, aby dodać ducha zajęczym sercom elity, co się pogubiła i zapomniała, czym być powinna i jaka odpowiedzialność ciąży na jej barkach.
Parafrazując znane powiedzonko : można być pomnikiem, można być gołębiem (co tylko bruka i zapaskudza owe pomniki)
Dyszka !
Ursa Minor
O wrogu wolności
5 Października, 2010 - 22:05
Zeby chociaż adresat zechciał doczytać list do końca i trochę pomyśleć o jego przesłaniu...
Szczerość do szpiku kości
5 Października, 2010 - 22:45
Czyżby Rymkiewicz "nie konsumował owoców transformacji"?!
Chyba rozpocznę kolportaż kopii.