Krzyż spod Pałacu do kościoła
http://www.rp.pl/artykul/2,511651_Krzyz_spod_Palacu_do_kosciola.html
Moim skromnym zdaniem krzyż w kościele (czy na cmentarzu) nic nowego nikomu nie mówi. Tam jest krzyży na pęczki. Będzie kolejny do kolekcji... Szkoda, że władzom kościelnym (Episkopatowi) nie starczyło odwagi, by walczyć o krzyż w miejscu publicznym. Stefan Kardynał Wyszyński, Prymas Tysiąclecia, walczyłby o niego do końca. Nie mamy już takiego prymasa, nie mamy takich biskupów. A szkoda. Dobrze, że mamy wspaniałego Papieża, bez kompromisów (ze "światem") w sprawach zasadniczych.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 757 odsłon
Komentarze
Re: Krzyż spod Pałacu do kościoła
21 Lipca, 2010 - 19:26
"A ja Wam powiem, że jako obywatelce Polski przeszkadza mi Krzyż przy Pałacu Prezydenckim, ponieważ to jest miejsce polityczne a nie kultu religijnego. Ofiarom katastrofy należy się szacunek i dlatego ten Krzyż powinien zostać postawiony w Kościele lub na cmentarzu. Cały świat się będzie z Nas śmiał, że przed Pałacem Prezydenckim stoi Krzyż, tak ja by w innych Państwach nie ginęli Prezydenci a nie mają żadnych Krzyży i pomników przed Pałacami Prezydenckimi."
taki oto wpis znalazłam na jednym forum katolickim
Takich oto obywateli i katolików wychowały nam media - uważają, że świat się będzie z nas śmiał!!!!
A ja uważam, że śmieją się z tych, którzy nie potrafią bronić swojego, są głupi i można ich nabić w butelkę.
Re: Re: Krzyż spod Pałacu do kościoła
21 Lipca, 2010 - 19:57
Taki argument w rozmowach między Polakami często pada, a bo co świat powie, a bo będą się na świecie z nas śmiać!
A co do kurwy nędzy mnie obchodzi świat? Mnie obchodzi Polska, a nie to co o nas powiedzą żabojady, kacapy czy jankesi.
Nie rozumiem też tego, że jak obcojęzyczni przyjeżdżają do Polski to my Polacy mamy umieć mówić w ich języku?
Proszę mi powiedzieć, czy jak Polak wyjeżdża do Hiszpanii albo do Włoch, Anglii albo do Ameryki to tam mówią do nas po polsku bo jesteśmy ich gośćmi?
Nie, jak jedziemy do innych krajów to musimy się posługiwać w języku gospodarzy tego kraju jak chcemy sobie z nimi pogadać albo coś sobie zamówić czy kupić w sklepie.
Niestety Polakom wpojono te idiotyzmy...
Natomiast co do krzyża w miejscach publicznych, żyjemy w kraju gdzie większość ludzi przyznaje się do wiary katolickiej, więc w czym problem? Tylko głupiec może protestować przeciwko krzyżowi w kraju gdzie katolicy stanowią ponad 90 % społeczeństwa.
I jeszcze jedno, dlaczego krzyż przez Polaków jest traktowany jak jakieś bluźnierstwo? Nie rozumiem stosunku ludzi wyznających wiarę katolicką do ich symbolu, który tak usilnie chcą oddzielić od naszej tożsamości oraz państwowości? Przecież bez Kościoła katolickiego oraz krzyża Polski już dawno, by nie było, już dawno nie mówilibyśmy po polsku...
Czy naprawdę trzeba być katolikiem, aby to wiedzieć i rozumieć?
Jakim katolikiem jest człowiek, który wstydzi się krzyża?
21 Lipca, 2010 - 20:41
Powiedzmy to sobie szczerze: Krzyż był obiektem szyderstwa od zawsze - w mniejszym lub większym stopniu. Już w momencie Męki Chrystusa nim był. Właśnie na tym polega świadectwo wiary: wyznać ją wtedy, kiedy jest to niepopularne, ośmieszane. Tylko wtedy będzie to wiara potwierdzona czynem. W innym przypadku jest martwa. A każdy przynajmniej raz w życiu spotyka się z taką sytuacją. To dla niego egzamin z wiary. Straszne jest to, że w kraju katolickim krzyż jest zgorszeniem - czymś niewłaściwym, "nie na miejscu" przed pałacem prezydenckim, w takiej sytuacji historycznej, wyjątkowej pod każdym względem.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak
Re: Krzyż spod Pałacu do kościoła
21 Lipca, 2010 - 19:52
Czy w Hiszpanii w tradycyjnych regionach ktoś ośmiela się śmiać z hiszpańskiej tradycji albo z katolickiego krzyża?
Nikt! Cały świat chce zobaczyć hiszpańskie marsze, obchody, procesje oraz tradycję i kultury tych regionów w Hiszpanii, tylko niektórzy z nas polskojęzyczni debile z tego powodu mają jakieś kompleksy!
Re: Re: Krzyż spod Pałacu do kościoła
21 Lipca, 2010 - 20:04
Można by dalej wymieniać - czy ktoś śmieje się z tradycji w krajach latynoskich, muzułmańskich (tutaj nawet nie śmieliby się śmiać) etc.....
Ja po prostu nie rozumiem dlaczego my - katolicy mamy "tolerować" innych a nami mają pomiatać jakbysmy byli "czymś" gorszym!!!!!
Dzięki za te materiały
21 Lipca, 2010 - 20:44
Verba docent, exempla trahunt. Dokument jednak bardziej przemawia do wyobraźni (i umysłu) niż same słowa.
444Polska.bloog.pl
"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak