EUROPA +

Obrazek użytkownika DOBOSZ
Kraj

Ten kandydat ma duże szanse aby wejść do Europarlamentu. Jest to tow. zaprawiony w trudnych negocjacjach politycznych wymagających szybkiej przemiany materii, do tego dzięki sojuszowi z Palikotem będzie na stałe podłączony do linii produkcyjnej wyrobów płynnych, które zapewnią mu przenikliwość umysłową, dowcip, czar i savoir-vivre

Brak głosów

Komentarze

ale chyba na jedną goleń.To jest pospolity towarzysz dwu goleniowy.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Jeszcze zaświeci słoneczko

#339595

Przed chwilą (dłuższą) napisałem pod tekstem pana Ziemkiewicza "Jutro będzie futro" na "Niezależnej.pl" bardzo oględnie i ważąc słowa, że czytelnicy (sami chwalcy mistrzowskiego pióra pana Ziemkiewicza) szybko zapomnieli o sprawie "Dziennikarzy Niepokornych". Dodałem że może nie zapomnieli i że za chwilę się o tym przekonam, po czym kliknąłem, co trzeba i pojawił się komunikat, że moja opinia  "ukaże się po zatrwierdzeniu przez Strażnika Forum".

No i faktycznie! Chyba nie zapomnieli, w każdym razie nie wszyscy. "Strażnik" forum wykazał się czujnością (ciekawe ilu ich jest, że nadążają z czytaniem?) i mój nieprawomyślny (hm...) wpis nie ukazał się. Jak zapewne ze sto trzydzieści innych, podobnych do mojego. Skąd wiem, że tak dużo? Ano stąd, że tekst pana Ziemkiewicza zniknął szybko z czołówki. Daję link - nie żebym zachęcał do czytania felietonu; sam rzuciłem tylko okiem na tekst mojego ulubionego niegdyś felietonisty, by sprawdzić, czy może nawiązał słowem do "Niepokorności". Nie nawiązał!

http://niezalezna.pl/39027-jutro-bedzie-futro-podpierniczone

W innym felietonie "Niezależnej" Sakiewicz namawia, byśmy "grali w jednej drużynie". Zaiste, mam na to szczerą ochotę. Po doświadczeniach ze "Strażznikiem Forum" (którego w tej chwili pozdrawiam, bo jestem pewien, że to czyta - dałem namiar) coraz szczerszą.

 

Vote up!
1
Vote down!
-1

<p>ro</p>

#339611

[quote=ro]

Przed chwilą (dłuższą) napisałem pod tekstem pana Ziemkiewicza "Jutro będzie futro" na "Niezależnej.pl" bardzo oględnie i ważąc słowa, że czytelnicy (sami chwalcy mistrzowskiego pióra pana Ziemkiewicza) szybko zapomnieli o sprawie "Dziennikarzy Niepokornych".
[...]
wpis nie ukazał się.
[...]
Daję link - nie żebym zachęcał do czytania felietonu; sam rzuciłem tylko okiem na tekst mojego ulubionego niegdyś felietonisty, by sprawdzić, czy może nawiązał słowem do "Niepokorności".[...][/quote]

Piszesz komentarz pod felietonem - jak sam przyznajesz - którego nie czytałeś.
Komentarz - jak również sam przyznajesz - kompletnie od rzeczy i nie na temat, a potem wyrażasz zdumienie, że moderator go nie puszcza ?

Brutalniej ujmując - polazłeś tam potrollować i się kapnęli zawczasu ? I teraz tu będziesz swoje żale wylewać ?

Ty normalny jesteś czy na służbie ?!

Swoją drogą dzięki za link, przeglądam Niezależną trochę pobieżnie i nie zauważyłem felietonu RAZa. Jak zwykle zabawnie i w sedno.

[quote=ro]

W innym felietonie "Niezależnej" Sakiewicz namawia, byśmy "grali w jednej drużynie". Zaiste, mam na to szczerą ochotę. Po doświadczeniach ze "Strażznikiem Forum" (którego w tej chwili pozdrawiam, bo jestem pewien, że to czyta - dałem namiar) coraz szczerszą.

 

[/quote]

I co w związku z tym zamierzasz zrobić ?
Szukasz idiotów do "kanapy" ?

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#339830

Adamie, a jakie ma to znaczenie, czy czyta się Ziemkiewicza czy nie, skoro może to być tekst omówiony na strategicznym grilu u Giertycha, na którym byli także Kalisz i Wolski? No i ten tekst u Hajdabajerowicza co to miał nigdy nie powstać, Ziemkiewicz się zarzekał no i jednak popuścił.

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

#339869

Nie, nie. Nie mylmy pojęć.
Czytanie, a nawet lubienie Ziemkiewicza nie jest obowiązkowe i w ogóle nie ma tu znaczenia.

Irytujące jest to ciągłe poszukiwanie Joanny d'Arc polskiej prawicy.
Wystarczy jeden krok w bok od kanonu (nawiasem mówiąc - kto i gdzie go spisał ?) i infamia do końca życia. Lewactwo jest nieco mniej pryncypialne (choć o żadne pryncypia tu w istocie nie chodzi, a co najwyżej o jakiś urojony dekalog) i dlatego zwycięża rok po roku przemieszczając się w dowolnych wehikułach partyjnych.

My nie.
My jesteśmy mistrzami w strzelaniu w plecy kolegów.
Interes lewactwa jest zawsze dopieszczony, my w stałej defensywie.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#339913

może ro szuka nie "idiotów do kanapy", tylko drugiej drużyny, albo opozycji i nie moze znaleźć? Ja też ciągle dziwię sie poszukiwaniom "trzeciej drogi". bo gdzie jest ta druga?

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
-1

cui bono

#339871

Prawda ?

Trzecia droga - trzecia noga, równie chwytliwe i równie sensowne ;)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#339914

Nie, szanowny AdamDee. Ani nie trolluję, ani nie szukam idiotów. To ze mnie idiotę, a przy okazji jeszcze z paru innych rodaków zrobił Ziemkiewiczy (a Ty jak widzę chętnyś, by mu w tym dziele pomagać).

Od tego co sobie teraz pisuje tu i tam Ziemkiewicz, ważniejsze jest - tak przynajmniej uważam, wyjaśnienie, dlaczego tak postąpił?

Nie czepiam się pozostałych "Niepokornych", bo oni poza publicystykę nie wychodzą. Ziemkiewicz przy okazji promocji swojej książki robił czysto polityczną ( w dobrym tego slowa znaczeniu) robotę. Chcę wiedzieć, dlaczego swoim postępkiem narobił szkody endecji, którą zdawał się tak uparcie promować?

To że przesała mnie interesować publicystyka Ziemkiewicza, nie znaczy, że jeszcze wciaż nie interesuje mnie jego motywacja. Bo zanim wyszedlem na dudka, broniłem tez Ziemkiewicza przed paroma znajomymi. 

Uważasz, ż nie mam prawa pytać o "alianse" Ziemkiewicza? A jeżeli łaskawie zgodzisz sie, że mam, tylko nie wolno mi "trollować",  to podpowiedz łaskawie gdzie mam to robić, jeżeli nie na forach, w miejscachw których się pojawia. Że nie jestem w tym pytaniu sam, wystarczy przyjrzeć się, jak cenzor z Niezależnej wykastrował wszystkie głosy krytyczne spod tego felietonu. Aż bije to w oczy!

Vote up!
1
Vote down!
-1

<p>ro</p>

#340003

[quote=ro]

Nie, szanowny AdamDee. Ani nie trolluję, ani nie szukam idiotów. To ze mnie idiotę, a przy okazji jeszcze z paru innych rodaków zrobił Ziemkiewiczy (a Ty jak widzę chętnyś, by mu w tym dziele pomagać).

[/quote]

Ale w czym pomagać, bo nie rozumiem ?
Czy nie czytałeś tego co napisałem wcześniej ? RAZ nie jest chodzącym półbogiem, którego każde słowo jest ewangelią.
Nie od dziś zdarza mu się pisać głupoty (z mojego punktu widzenia) i tyle.

Ze mnie nie zrobił idioty bo "nie broniłem tez Ziemkiewicza przed paroma znajomymi". Mogę bronić swoich, mogę próbować zrozumieć tezy innych i to wszystko.

[quote=ro]

Od tego co sobie teraz pisuje tu i tam Ziemkiewicz, ważniejsze jest - tak przynajmniej uważam, wyjaśnienie, dlaczego tak postąpił?

[/quote]

No dobrze - więc jakie to wyjaśnienie jest ?

[quote=ro]

Nie czepiam się pozostałych "Niepokornych", bo oni poza publicystykę nie wychodzą. Ziemkiewicz przy okazji promocji swojej książki robił czysto polityczną ( w dobrym tego slowa znaczeniu) robotę. Chcę wiedzieć, dlaczego swoim postępkiem narobił szkody endecji, którą zdawał się tak uparcie promować?

[/quote]

Przepraszam, ale jeśli mowa o Endecji w osobie np. Bosaka i Winnickiego, to sorry, ale oni swoją postawą robią znacznie więcej szkody.
To zasadniczo nie byłby wielki problem, ale wszystko wskazuje na to, że działania tych gości po raz kolejny dadzą fory 3RP.

Winnickiego nie znam, Bosaka nieco lepiej i jego mi jest trochę żal bo uważam go za jednego z najbardziej obiecujących ludzi w polityce w tej kategorii wiekowej.

[quote=ro]

To że przesała mnie interesować publicystyka Ziemkiewicza, nie znaczy, że jeszcze wciaż nie interesuje mnie jego motywacja. Bo zanim wyszedlem na dudka, broniłem tez Ziemkiewicza przed paroma znajomymi. 

[/quote]

Nie trzeba było - nadgorliwość gorsza od faszyzmu ;)
Poza tym - co Ci do motywacji ?
Może facet lubi być podziwiany ?
Może zamarzyła mu się rola intelektualnego wodza ?
Może chce zarabiać więcej niż mniej ?
Może kalkuluje, że za kilka lat wejdzie do polityki ?

Nic mi do tego gdy, pomijając jakąś głupotę od czasu do czasu, ma generalnie znakomite pióro, nietuzinkowy zmysł obserwacji i dar takiego walnięcia w sedno, że aż buty spadają.

Oczywiście lubić bądź nie lubić Ziemkiewicza to Twoje prawo. Nie ma obowiązku lubienia RAZ, tak jak nie ma obowiązku myślenia w jeden zadekretowany sposób.

[quote=ro]

Uważasz, ż nie mam prawa pytać o "alianse" Ziemkiewicza? A jeżeli łaskawie zgodzisz sie, że mam, tylko nie wolno mi "trollować",  to podpowiedz łaskawie gdzie mam to robić, jeżeli nie na forach, w miejscachw których się pojawia. Że nie jestem w tym pytaniu sam, wystarczy przyjrzeć się, jak cenzor z Niezależnej wykastrował wszystkie głosy krytyczne spod tego felietonu. Aż bije to w oczy!

[/quote]

Ale co bije w oczy - Twojego wpisu nie puścił, to rozumiem, skąd wiedza, że "wykastrował wszystkie" - czyli ile i skąd o tym wiesz ?

Nie pisz na Niezależnej, a jak chcesz pisać to przynajmniej punktuj meritum, a nie robisz odległe wycieczki i dziwisz się, że moderator kosi.
Na Niezależnej chociaż nie ma takiego chlewu jak na wPolityce - jak się tam poczyta niektóre komenty to się słabo robi. Z rzadka kasują już wybitną chamówę, niestety ewidentne prowokacje zostawiają, właściwie nie wiem po co.
Może kogoś tam bawi ilość wpisów pod artykułem, może tak właśnie pojmują wolność słowa - że jest tożsama z publikowaniem rzygowin, a może po prostu nie mają czasu albo mają to w dupie.
Tak jak poprawianie błędów w artykułach.

Niezależna nie chce tego u siebie i już - w czym problem ?
Można tam nie pisać, przymusu nie ma.
Ja nie piszę, bo nie życzę sobie (poza jednym miejscem gdzie równolegle zamieszczam) żeby komentarz, w który wkładam nieco pracy i czasu był ważony, mierzony i oceniany.

Jak mam coś do powiedzenia to chcę to powiedzieć, a nie czekać czy mi łaskawie pozwolą zabrać głos.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#340053

Skąd wiem, że wykastrował? Napisałem, ale jeszcze raz (skoro muszę): 

Nie ma pod tekstem ani jednego krytycznego wobec Ziemkiewicza komentarza  (skąd zatem Twoje założenie, że "merderator" usuwał "chlew"?). Sprawa "niepokornych aliansów" budzi emocje, co łacno można dostrzec tam, gdzie "strażnicy" nie są tak pryncypialni. Ziemkiewicz się nie rozliczył, bo chyba się nie da tych aliansów rozliczyć i nawet nie próbuje, bo jest zbyt arogancki, żeby się przed motłochem tłumaczyć. Ale był na tyle ważny, że wielu jego czytelników, w tym ja, chciałoby usłyszeć coś poza idiotycznym "Michnik kazał coś znaleźć, to znaleźli". Mógł powiedzieć "tak popełniłem błąd" - nie ważne, przedtem, czy teraz. Tylko, że do tego czasem przez całe życie się nie dorasta. Wiem coś o tym - mnie się udało ten stan osiągnąć dopiero niedawno i w "paru" przypadkach z ostatnich kilkudziesięciu lat jest bardzo za późno.

A ja piszę tu i tam, bo jestem naiwny, że ludzie którym ufam i których mam za przyzwoitych, potrafią to docenić (taka skaza przez całe życie i na tych parę lat, które mi zostały, nie ma sensu tego zmieniać). Że się rozczarowuję? Lubię się uczyć, na własnych błędach też. Mam też miejsce, wcale nie szufladę, gdzie choćbym nie wiem co napisał, nikt nie waży, nie mierzy, ani nie ocenia - co najwyżej gospodarz napisze, że się nie zgadza. I tam wybywam po doświadczeniach z "merderatorami".

 

 

Vote up!
0
Vote down!
-1

<p>ro</p>

#340071

[quote=ro]

Skąd wiem, że wykastrował? Napisałem, ale jeszcze raz (skoro muszę): 

Nie ma pod tekstem ani jednego krytycznego wobec Ziemkiewicza komentarza  (skąd zatem Twoje założenie, że "merderator" usuwał "chlew"?). Sprawa "niepokornych aliansów" budzi emocje, co łacno można dostrzec tam, gdzie "strażnicy" nie są tak pryncypialni. Ziemkiewicz się nie rozliczył, bo chyba się nie da tych aliansów rozliczyć i nawet nie próbuje, bo jest zbyt arogancki, żeby się przed motłochem tłumaczyć. Ale był na tyle ważny, że wielu jego czytelników, w tym ja, chciałoby usłyszeć coś poza idiotycznym "Michnik kazał coś znaleźć, to znaleźli". Mógł powiedzieć "tak popełniłem błąd" - nie ważne, przedtem, czy teraz. Tylko, że do tego czasem przez całe życie się nie dorasta. Wiem coś o tym - mnie się udało ten stan osiągnąć dopiero niedawno i w "paru" przypadkach z ostatnich kilkudziesięciu lat jest bardzo za późno.

[/quote]

No dobrze, tu się zgadzam, mógł lepiej rozegrać tą "aferę".

[quote=ro]

A ja piszę tu i tam, bo jestem naiwny, że ludzie którym ufam i których mam za przyzwoitych, potrafią to docenić (taka skaza przez całe życie i na tych parę lat, które mi zostały, nie ma sensu tego zmieniać). Że się rozczarowuję? Lubię się uczyć, na własnych błędach też. Mam też miejsce, wcale nie szufladę, gdzie choćbym nie wiem co napisał, nikt nie waży, nie mierzy, ani nie ocenia - co najwyżej gospodarz napisze, że się nie zgadza. I tam wybywam po doświadczeniach z "merderatorami".

[/quote]

I tak trzymaj.

Ja wklejam tylko w jednym miejscu gdzie jest pełna moderacja, na myPis.pl. Czasami lekko mnie trafia jak widzę co mi zmoderowali - na przykałd haltują od 1 marca mój ostatni demot http://niepoprawni.pl/blog/1164/obrazkowy-komentarz-do-rzeczywistosci-czerska-pokazuje-klase.
Nie mam pojęcia dlaczego.
Wklejam tam tylko to co piszę tutaj, gdybym tam publikował na zasadzie wyłączności lub komentował, a zielone światło maiłaby dawać mi lub nie jakiś "strażnik", chyba by mnie szlag trafił.

To nie ma sensu.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#340333

 Sakiewicz namawia bysmy grali w jednej druzynie i jednoczesnie strzela do swojej bramki. To wlasnie Sakiewicz nazywa G, Brauna prowokatorem i dystansuje sie od J.Kobylanskiego. Zapewne ma ambicje polityczne i chyba takim zachowaniem wysyla komus sygnaly, nie mam zaufania do takich ludzi.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#339865

Bo gra się najpierw z najsilniejszymi graczami, wygrywa mecz, a potem, jak już się wie jak grać, tworzy się własną drużynę.

Inna kolejność do niczego nie doprowadzi.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#339915

 Atak na G. Brauna rozumie jako umizgi do POlszewikow, (patrzcie ja nie jestem az tak grozny dla was). Dystansowanie sie od J. Kobylanskiego mozna rozumiec jako umizgi do Zydow. Czy w ten sposob mozna zmienic cokolwiek w Polsce, uwazam, ze nie. Czy uwazasz, ze stosowanie zasady Panu Bogu swieczka i diablu ogarek prowadzi do czegos pozytywnego? Jak Ty czulbys sie na miejscu zaatakowanych patriotow? Taka dzialalnosc nie prowadzi do niczego pozytywnego, tylko do podzialow. Czy wedlug Ciebie cel uswieca srodki? W ten sposob mozna byc bardzo latwo wykiwanym i zejsc z boiska ze spuszczona glowa.

Vote up!
0
Vote down!
-1

Bądź zawsze lojalny wobec Ojczyzny , wobec rządu tylko wtedy , gdy na to zasługuje . Mark Twain

#339951

[quote=Roman z USA]

 Atak na G. Brauna rozumie jako umizgi do POlszewikow, (patrzcie ja nie jestem az tak grozny dla was). Dystansowanie sie od J. Kobylanskiego mozna rozumiec jako umizgi do Zydow. Czy w ten sposob mozna zmienic cokolwiek w Polsce, uwazam, ze nie.[/quote]

No, jeśli tak widzimy rzecz, że jeśli ktoś kto zdystansuje się od słów Brauna alb od postaci Kobylańskiego, automatycznie staje się sojusznikiem wroga - to nie bardzo wiem jak na to odpowiedzieć.
Przypomina mi to dyktaturę marksistowską - kto nie z nami, ten przeciw nam. Nie ma dyskusji - jest kanon, wyłamanie się karane śmiercią cywilną.

Lubię Brauna i Ziemkiewicza. Czasami uważam, że zarówno jeden jak i drugi pieprzą od rzeczy. Na różne tematy.
Ale mimo to obu widzę po mojej (naszej) stronie niż po przeciwnej.
Ziemkiewicz w sprawie Brauna popełnił błąd. Tak samo jak Sakiewicz. Zbyt lekko wyrazili swoje negatywne opinie. Ale per saldo nie zmienia to kompletnie nic.
Braun zbyt często zapędza się w ocenie wydarzeń z minionych dwudziestu paru lat, co w zasadzie jest podważaniem wszystkiego co stoi za działalnością Jarosława Kaczyńskiego.

Zresztą nie o te nazwiska tu chodzi.
Tak jest w zasadzie z każdym liczącym się uczestnikiem, bądź komentatorem naszej sceny politycznej.
Ludzie popełniają błędy, czasami wydaje się im, że mają rację, a czasami nawet okazuje się, że ci, których wszyscy krytykowali za coś, ostatecznie mieli rację.

Więc mówię tak - czasami nie zgadzam się z Braunem albo z Ziemkiewiczem - wobec kogo są to umizgi ?

[quote=Roman z USA]Czy uwazasz, ze stosowanie zasady Panu Bogu swieczka i diablu ogarek prowadzi do czegos pozytywnego? Jak Ty czulbys sie na miejscu zaatakowanych patriotow? Taka dzialalnosc nie prowadzi do niczego pozytywnego, tylko do podzialow.[/quote]

Przepraszam, ci "zaatakowani patrioci" to co - dostali się pod zmasowany grad kul ? Braun wyjaśnił o co chodziło, Ziemkiewicz też.
Wiesz co nas na prawdę dzieli ?
Ludzie, którzy wykorzystują naturalne różnice zdań i wmawiają wszystkim dookoła, że to podziały. Uwierz mi, z mojej obserwacji naszej rzeczywistości wynika jedna konkluzja - są zespoły specjalistów, którzy dzień w dzień pełniąc zaszczytną służbę ku chwale 3RP, pracują w pocie czoła aby źdźbło w czyimś oku wróciło belką w oczach wszystkich.

[quote=Roman z USA]Czy wedlug Ciebie cel uswieca srodki? W ten sposob mozna byc bardzo latwo wykiwanym i zejsc z boiska ze spuszczona glowa.

[/quote]

Czy cel uświęca środki ?
Zależy od celu i środków.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#339971

I dlatego Ziemkiewicz poszedł grać z Hajdarowiczem (a Sakiewicz prostuje mu ścieżki)? To topiero makiawelizm! Sam autor "Księcia" by się ugryzl we własne... plecy.

Vote up!
1
Vote down!
-1

<p>ro</p>

#340006

[quote=ro]

I dlatego Ziemkiewicz poszedł grać z Hajdarowiczem (a Sakiewicz prostuje mu ścieżki)? To topiero makiawelizm! Sam autor "Księcia" by się ugryzl we własne... plecy.

[/quote]

Nie wiem po czym wnosisz, ze chodziło mi o Hajdarowicza.
Sakiewicz to moim zdaniem mocniejsza karta niż Braun.
Niemniej w sprawie Brauna dał dupy i koniec.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#340052

To był sarkazm a propos Twojej tezy, że najpierw gra się z vice-liderem przeciw liderowi, a potem "szuka swojego miejsca". Sam popieram jak najbardziej tę metodę, więc tym bardziej nie rozumiem "niepokornych aliansów".

A że w sprawie Brauna Sakiewicz miał swój Gołąb, to przecież oczywiste. Tylko, że Sakiewicz jest młody i ma jeszcze czas, by odkryć, że przyznanie się do błędu nie oznacza porażki (choć patrząc na podbródek, chyba nigdy tego nie odkryje).

Nota bene Braun też dał... No, tego, czego dał! Takie skróty myślowe to się puszcza u wujka na imieninach, a nie tam, gdzie są kamery. To jest wojna, a nie konkurs recytatorski. (Nawiasem, gdyby mi się udało dożyć szczęśliwego końca wojny, to swój zapiecek chętniej umieszczę bliżej Brauna, niż Sakiewicza).

Vote up!
1
Vote down!
-1

<p>ro</p>

#340074

[quote=ro]

To był sarkazm a propos Twojej tezy, że najpierw gra się z vice-liderem przeciw liderowi, a potem "szuka swojego miejsca". Sam popieram jak najbardziej tę metodę, więc tym bardziej nie rozumiem "niepokornych aliansów".

[/quote]

No cóż - co to za alians to nie wiemy. Jeśli Ziemkiewicz publikuje u Hajdarowicza, ale nie pod Hajdarowicza - dla mnie nie ma to znaczenia. Tu na większego wała wychodzi Hajdarowicz zezwalając facetowi, który napisał o nim co napisał.
Ale niewykluczone, że wszystko było skrupulatnie zaplanowane - Hajdarowicz dopuścił Ziemkiewicza do swoich łamów, a Czerska zrobiła swoje.

[quote=ro]

A że w sprawie Brauna Sakiewicz miał swój Gołąb, to przecież oczywiste. Tylko, że Sakiewicz jest młody i ma jeszcze czas, by odkryć, że przyznanie się do błędu nie oznacza porażki (choć patrząc na podbródek, chyba nigdy tego nie odkryje).

[/quote]

Bez przesady.

[quote=ro]

Nota bene Braun też dał... No, tego, czego dał! Takie skróty myślowe to się puszcza u wujka na imieninach, a nie tam, gdzie są kamery. To jest wojna, a nie konkurs recytatorski. (Nawiasem, gdyby mi się udało dożyć szczęśliwego końca wojny, to swój zapiecek chętniej umieszczę bliżej Brauna, niż Sakiewicza).

[/quote]

Cóż, czas pokaże po czyjej stronie będziemy stawać.
Niewykluczone, że będziemy o tym ględzić bez końca, drapiąc się o taką czy inną rysę na kolejnym ideale.

Generalnie nie czuję się zbyt dobrze w roli adwokata Ziemkiewicza. Moim zdaniem on sam broni się wyśmienicie, lanie za niektóre swoje pomysły dostawał i będzie dostawać.
Chętnie zresztą przyłączę się do batożenia ale niekoniecznie na sygnał z Czerskiej.
Akurat rzecz "aliansów" jest wyciągnięta przez tych śmieciarzy.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że to już drugie celne "trafienie" czerskich. Po wywołanym sztucznie konflikcie Ziemkiewicz - Wildstein, teraz to - widać ktoś wziął się solidnie do roboty.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

Vote up!
1
Vote down!
-1

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart

#340334