Nowa fundacja.

Trochę czasu mi to zajęło, ale sięgając do swojego potężnego archiwum audio-video, znalazłem materiał dźwiękowy nagrany z Radia Maryja w dniu 29 stycznia 2012 r., który wyjaśni Ci Markowa, o co chodzi na linii Radio Maryja – Gazeta Polska.  

Otóż w dniu tym, a w zasadzie już nocą około godz. 22:50 podczas trwania cyklicznej audycji „Minął miesiąc”, w której jak co miesiąc gościem był prof. J.R. Nowak, do rozmowy włączył się o. T. Rydzyk. Nawiązał się dialog, w którym profesor zasygnalizował, że jeździ po Polsce ze swoimi patriotycznymi prelekcjami, a część z nich wygłasza właśnie na spotkaniach klubów „Gazety Polskiej”. Wówczas o. T. Rydzyk powiedział, że wśród zwolenników Gazety Polskiej są porządni ludzie (choć nie wszyscy), którym bardzo dziękuje za organizowanie tych spotkań. Ale zaznaczył, że nie może tego powiedzieć o ludziach z redakcji tej gazety. A miał na myśli oszczerstwa i kłamstwa, jakich dopuścili się red. Piotr Lisiewicz i Eliza Michalik na łamach Gazety Polskiej 4 grudnia 2002 r. Nr 49 (490) pisząc, jakoby Radio Maryja było rusofilskie i sprzyjało linii politycznej, jaką obrał Kreml, a o. T. Rydzyk według tych redaktorów miał być sowieckim agentem.

Jak wyglądała prawda, napisałem 23 września br. w artykule „Czy Radio Maryja jest prorosyjskie?” tutaj:
http://niepoprawni.pl/blog/6583/czy-radio-maryja-jest-prorosyjskie

Powracając do słów o. T. Rydzyka, dalej wyjaśnił prof. J.R. Nowakowi oraz słuchaczom, że to właśnie dlatego do toruńskiej rozgłośni nie zaprasza się dziennikarzy „Gazety Polskiej”, która – wydawać by się mogło – jest nam bardzo bliska w sferze kultywowania i szerzenia patriotyzmu. Dalej ojciec Dyrektor powiedział, że GP przyłączyła się do nagonki i zniszczenia dobrego imienia arcybiskupa Stanisława Wielgusa, że dokłada Kościołowi i krytykuje Radio Maryja. Jakby tego było mało, GP nie protestuje przeciwko decyzji KRRiT o odmowie koncesji na multipleks dla TV Trwam. – Oni kiwnęli palcem w bucie, żeby nas wesprzeć w tej walce o miejsce na multipleksie? – kontynuował wypowiedź o. T. Rydzyk. – Nic z tego! – A co dalej ... Następna sprawa – rocznica nasza, to wystarczy taka mała rzecz – ani słowa, że coś takiego było! – Także ja myślę, że „Gazeta Polska” ma jakąś szczególną niechęć do Kościoła katolickiego generalnie. Jeżeli przyłożyć, to gdzieś tam nieraz na ostatniej stronie, przyłożyć biskupom, Kościołowi, itd. Takie odnoszę wrażenie, obym się mylił. – Czyżby to oznaczało, że „Gazeta Polska” to nie polski, tylko „polskojęzyczny” tytuł? Także ja jestem stąd taki ostrożny. Oni odegrali fatalną rolę niszczenia! – I co? – Ja mam tak przejść, jakby nic się nie było? – Napraw to, jeżeli jesteś taki! – Przeprosili za to? – A skąd! – Nawet nigdy nie sprostowali!

Tyle słowa o. T. Rydzyka, zarejestrowane w tej audycji w kwestii Gazety Polskiej. Tomasz Sakiewicz w roku 2002 był pracownikiem GP i o ile sobie przypominam, – prowadził dział ekonomiczny. Dopiero od roku 2005 został Redaktorem Naczelnym. Oczywiście w roku 2002 nie miał wpływu na to, co wyszło spod pióra red. Piotra Lisiewicza i Elizy Michalik i zostało opublikowane. Ta kłamliwa „laurka” poszła w świat i narobiła wiele złego, bo czytelnicy GP – to przecież w znaczącej większości ludzie o poglądach narodowych, patriotycznych, no i… katolicy.
Ale od roku 2005, kiedy Tomasz Sakiewicz jest Redaktorem Naczelnym GP – miał mnóstwo czasu, aby zdementować kłamliwe informacje, jakie ukazały się w jego gazecie, a także nie „pojeżdżać” się na Radiu Maryja i na ojcu Dyrektorze.
Powiem więcej: Redaktor Sakiewicz walcząc o wolną Polskę, mając w ręku oręż, jakim jest poczytna gazeta, – powinien wspierać każde inicjatywy innych ośrodków narodowych, patriotycznych i katolickich, które przybliżają nas do osiągnięcia wspólnego celu, a nie je „dołować” tak, jak niewygodną konkurencję.

Chciałoby się rzec: – to nie po polsku i chrześcijańsku, Panie Sakiewicz!

Przepraszam Cię Markowa za obszerność odpowiedzi, ale uważałem, że prawda nie lubi niedomówień.  

Pozdrawiam, Satyr 
________________________ 
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)