DLACZEGO ANGLICY NIENAWIDZĄ POLAKÓW..PRAWDA O ŻYCIU W ANGLII !!! Cz. 2

Obrazek użytkownika domaol
Blog

Dołączam kilka linków, gdzie można poczytać o problemach naszych rodaków. O problemach zwykłych ludzi, którzy borykają się z problemem dyskryminacji nikt nie mówi, a uważam, że warto. Polacy nie są tylko alkoholikami, kryminalistami, to też normalni, uczciwi ludzie, którzy szukają w UK lepszego życia, ale często za pochodzenie płacą wysoką cenę. Oto kilka linków:
http://infolinia.org/poradnik/news/2268/rasizm-i-nietolerancja.html
http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/18569/Dyskryminacja
http://grono.net/anglia/topic/16452650/sl/dyskryminacja-polaka/
http://praca.wp.pl/title,Mlodzi-Polacy-tania-sila-robocza-Zachodu,wid,13268176,wiadomosc.html?ticaid=1dc2d
http://anglia.interia.pl/wiadomosci/news/zwany-boratem-polak-wygral-sprawe-o-dyskryminacje,1685119,4709
http://praca.wp.pl/title,Polacy-uciekaja-z-Wysp,wid,11865967,wiadomosc-zagranica.html
http://www.gbritain.net/forum/viewtopic.php?f=38&t=4261&start=0
http://biznes.interia.pl/news/angielska-dyskryminacja-polakow,1198534http://www.stachoo.pl/twoje-prawa/dyskryminacja-rasowa-w-pracy.html
on.org/polacy-w-anglii-zmieniaja-nazwiska-w-obawie-przed-dyskryminacja.html
http://17wojewodztwo.blox.pl/2008/01/Dyskryminacja-Jaka-dyskryminacja.html
http://www.polskatimes.pl/tag/dyskryminacja-polakow-uk.html

Dołączyłam kilka linków, gdzie przewija się ciągle problem dyskryminacji. Warto poczytać.

Brak głosów

Komentarze

 moja córka z zięciem od wielu juz lat mieszkają a anglii, w hrabstwie yorkshire. kończą studia, pracują, prowadzą własna działalność. nikt ich, ani ich znajomych Polaków nie dyskryminuje, nie poniża. córka studiuje medycynę, zięć kierunek związany z biznesem. byłam tam, nikt mi w łeb za mówienie po polsku nie dał. dla mnie doniesienia wp, onetu i interii mają pokazać, że jak już nie chcą wracać, to są szmaceni. tu też poniża się ludzi, którzy nie potrafią sie bronić. nie są pariasami, innościami narodowościowymi. i co? życie tam jest nadal nieporównywalnie łatwiejsze, prosty rachunek: tu i tam najniższa pensja do łapy to 1.000. tam paliwo kosztuje ciut ponad 1, chleb 1,5, nowe ciuchy w firmowym sklepie 1-10, buty kupowałam za 2-30, oryginalne uggsy kosztują 60, u nas ponad 300. i tak dalej. ten sam tysiąc. wiem, że zakupy to nie życie, ale powiedz to tym, którzy nie są w stanie związać końca z końcem. tam nie jest źle, a człowieka kształtuje coś innego, niż polityczna poprawność. to nie do końca jest tak, jak mówisz. są rzeczy, z którymi ciężko sie pogodzić - przyciszcie dzwony, bo ranią uczucia religijne innowierców... a moja szefowa, w Polsce, organizując spotkanie Wielkanocne, zakazała mówic o religii, bo możemy urazić kogoś, kto na przykład jest niewierzący. czemu nie zorganizowała święta wiosny?? w Boże Narodzenie to samo - nie epatujmy symbolami religijnymi... to siedzi ludziom w głowach, nigdzie indziej...mam 48 lat, szukałam pracy, wszędzie to samo - wiek. i nie ważne, że jestem dyspozycyjna, nie zajdę jutro w ciążę, mam wykształcenie i doświadczenie... moja umowa, terminowa, wygasa za miesiąc, na stanowisku zostaje kobieta, która nie ma pojęcia o pracy, ale mąż jest szefem nik w stolicy...tu jesteśmy dyskryminowani, poniżani, gnojeni, niedoceniani. tu i teraz. nie pisz o miejscach, które ludzie sobie wybrali. mają gdzie wracać????

Vote up!
0
Vote down!
0
#216754

Mieszkam z rodzina (corka,syn,ziec 2 wnuczki i zona) od 8 lat w Londynie.
Problemy to byly lat temu 6-7 .Teraz po tym trudnym okresie zyjemy na poziomie przecietnych londynczykow z podobnymi dochodami.
Problemy dnia codziennego tez i my i "Oni" mamy podobne ale takie jest zycie.Dyskryminacje znamy tylko z opowiadani naszych rodakow ,lecz ich wiarygodnosc jest raczej mala.
Jak sie chce uczciwie zyc i pracowac to nie ma z tym zadnych problemow.
Wiecej faktow a nie fikcji i tyle w tym temacie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#216757

To znaczy, co to znaczy?

Jak zwykl mawiac nasz zazny Kapitan Zeglugi Wielkiej...

Skoro juz 8 rok, a odejmujac te...Panskie6-7,
to byly poczatki...albo?

I moze o te poczatki sie rozchodzi zacny Adwersarzu???

I po co do KOBIETY tak od razu...bzdury do kwadratu i takie tam...

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#216859

To prawda, są ludzie, którym się udało w UK, ja też prowadzę własną działalność tutaj. Jednak nie znaczy to wcale, że jestem lepsza, bo mi się udało, a ci, którym jest gorzej, to sami nieudacznicy, którzy wymyślają sobie problem dyskryminacji, bo są tylko prostakami, którzy plotą bzdury. Nie rozumiem takiego szufladkowania, takiej krytyki, braku empatii i zrozumienia. Jedno, co mnie w naszych rodakach przeraża, to potworna pycha i buta zwłaszcza tych, którzy poza czubkiem własnego nosa nie widzą nikogo!!!

Vote up!
0
Vote down!
0
#216852

To jest zniwo roboty komuchow...,
lecz nie wszyscy sa zaczadzeni.

Prosze nie popadac w jakies schematy...

Poza tym ilu jest prawdziwych Polakow???

Ze ten czy owy paszport posiada,
ze mowi naszym jezykiem...
To jeszcze nie Polak...

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#216863

Jak zwykle dziękuję za zrozumienie i trafne uwagi.

Vote up!
0
Vote down!
0
#216963

Poprostu irytuja mnie adwersarze,
ktorzy wyjezddzajac z kraju nadmiernie
"przyzwyczajaja sie " do nowych warunkow...

W rzezy samej trudno jest zintegrowac sie z nowym spoleczenstwem i nadal utrzymac "zdrowy" stosunek
do "dawnego" kraju...
lecz to sie poprostu nazywa PATRYJOTYZM...

I jezeli sie go nie mialo w kraju,
to tym bardziej trudno o niego na obczyznie...

Stad te hymny pochwalne jak to "tam" jest wspaniale,
a u nas SYF !!!

Jak to sie towarzystwo umocowalo...
i wszystko inne to sa "bzdury do kwadratu"

Jakos nie przychodzi tym ludziom do glowy
(choc jak czytamy,
ten czy owy ma juz swoje lata...)
ze calkiem poprostu "dali noge" z wlasnego kraju i tyle...
I w tym swietle ,
chyba powinni byc bardziej wstrzemiezliwi z komentarzami...

A tu prosze,
jak jeden Kolega Pani "wywalil"...

...bzdury do kwadratu...

I jak powyzej...,
to nie jest zaden uczniak...
gosc ma swoje lata...

pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0

chris

#216972