Kraj, w którym 38=51

Obrazek użytkownika Marek Ciesielczyk
Kraj

30 października 2023 został wyemitowany pierwszy odcinek nowego cyklu audycji telewizyjnych pt. „PRAWDĘ MÓWIĄC” autorstwa Marka Ciesielczyka pt. „Kraj, w którym 38=51, a 5.000 to więcej niż 10.000  „. Można go obejrzeć kliknij tutaj:

]]>https://www.tarnowska.tv/artykul/17544,prawde-mowiac-kraj-w-ktorym-38-51-zas-5000-to-wiecej-niz-10000]]>

lub


Za tydzień odcinek numer 2 pt.:
„Jak zarabiać ponad 3.000 zł , otwierając okno?”
 
Kolejne odcinki będą prezentowane w każdy poniedziałek po godz. 18:00. Znajdziesz je, wpisując w google:  „Tarnowska tv prawde mowiac”.
Jeśli uznasz tę audycję za wartą promocji, rozpowszechniaj link do programu.

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 2.6 (7 głosów)

Komentarze

Polecam obejrzenie zamieszczonego filmiku , szczególnie tym naiwnym ,którzy to uważają że w 3-ciej RP (II PRL) ,tzw. "wybory" mają charakter demokratyczny ! Informacja z niego płynąca  , krótka ,zwięzła , na temat i nie do podważenia.

Vote up!
2
Vote down!
-2

E.Kościesza

#1655777

Znasz-li ten kraj, gdzie dziś krzyż na czole
A w duszy piekło, choćby mógł być raj,
Gdzie gnuśność, karty, pieniactwo, swawole;
Znasz-li ten kraj?

Znasz-li ten kraj, gdzie zbrodzień i głupi
Pod rękę chodzą, jakby bracia dwaj,
Ojca przedadzą!-jeśli go kto kupi ...
Znasz-li ten kraj?

Vote up!
4
Vote down!
0
#1655817

Pojedynczy człowiek jest mądry. Tłum mądrych ludzi głupi, agresywny i podatny na manipulacje.

Obiecali wszystko. A"mądry tłum" uwierzył we własne pragnienia.

Tu pora na moje doświadczenie.

Przez kadencję byłem Przewodniczącym"S" w zakładzie gdzie pracowałem. Wcześniej, jako kontynuator społecznikowskiej rodzinnej tradycji byłem funkcyjnym. Jednocześnie zewnętrznym mediatorem i koordynatorem w szkole podstawowej oraz gimnazjum gdzie uczyły się moje dzieci.

Dlaczego? Rodzice sami mnie polecili znając skuteczność członka rady pracowniczej a potem przewodniczącego. Załatwiającego wszystkie sprawy, od drobiazgów aż po podwyżki.

Tzw.zarząd chciał dać maksymalnie ok.5%(miałem człowieka w biurze). Ludziom którzy żądali zawsze więcej, obiecywałem nie więcej niż jakieś 4%.

Od zarządu żądałem:) 8%. Potem gdy wręcz mi grozili, schodziłem do owych 5%.

Wilk syty, owca w całości. Ludzie nie dostawali cudów na kiju ale widzieli- daje radę.

Przyszły wybory. Zarząd dał pod stołem kasę ludziom którzy mieli przeważyć szalę.

Przepadłem. Przegrałem z... elektrykiem( znajome, prawda )?

Ten w swym, pożal się Boże, programie, naobiecywał wszystkim wszystko.

Póki byłem w radzie razem ze starym doświadczonym pracownikiem, hamowaliśmy jego zapędy. Ten z kolei robił nam czarny image. To ci którzy mnie blokują! Przez nich nie dostaniecie 10% podwyżki!!!

A ludziska dostawali głupawki. Przeszło 10 lat, miałem koniec umowy o pracę. Kolejna powinna być na stałe.

Oczywiście.chu chu nie przedłużyły mi bo"niska wydajność":)))))))

Niska? Zapier... jak wszyscy, dodatkowo szkoliłem paru rosyjskojęzycznych Ukraińców.

Oczywiście z odpowiedzialnością, bez jakiejkolwiek kasy. Na szczęście wypracowałem z nimi system- minibrygadę, ja na końcu robiłem poprawki i pakowałem detale.

To się bardzo nie podobało. Zwłaszcza że rozmawialiśmy w czasie pracy!!!!! No, niedopuszczalne! A oni pytali jak zrobić to, tamto, i byli mymi native speakerami.

Dlatego dziś mówię płynnie po rosyjsku.

No dobra, to jestem tym niskowydajnym. Jako takiego... zatrudniono mnie od razu na umowę zlecenie. Przy warunkach gorszych niż Nepalczyków tuż obok. Chodziło o upokorzenie.

Nowy Pan Przewodniczący, zaraz po tym jak się zwolniłem, zaczął"Przewodniczącowanie".

I jak gnojki z totalszajsu, co rusz twierdził: nic nie da się załatwić. Lepiej żeby rozwiązać organizację, niech każdy negocjuje indywidualnie.

A ci... zgodzili się. Likwidator jakiś czas miał się jak pączek w maśle, premia za premią.

Ale gdy zrobił swoje, wskazali mu miejsce w szeregu.

Tak to zdrajcom bywa.

I teraz mój wtręt.

Był taki człowiek. W obliczu tragedii, nadchodzącej burzy nie mówił: nic nie trzeba robić. Nie przejmujcie się.

Powiedział:Obiecuję wam krew, trud, łzy i pot.

Wiemy, kto.

Pan panie Marku wie że program Antypartii jest jak ów cytat. A kto chciałby być osobiście odpowiedzialnym? No kto? Tych kilkuset, daruję sobie, prędzej, później wykazujących koryciany pęd(to do Pana, mój Panie Pośle).

Kto by tego chciał?

Przepraszam, jestem tylko słabym człowiekiem po b.ciężkich przejściach- Humpty Dumpty wie co mnie spotkało. Dlaczego wolę zwierzęta od ludzi.

Ale... Może zdarzy się coś takiego, co zmieni mentalność dzikiego stada znad urny.

Tylko... ilu za to zapłaci najwyższą cenę.

 

Vote up!
3
Vote down!
0

brian

#1655879