Alef Stern – „na razie tylko tyle mogę powiedzieć” & ochrona danych
No i „zguba” się znalazła. Chyba. Bo tak naprawdę to chwilowo nie ma pewności czy „ta zguba” jest „tą zgubą”. Po opublikowaniu wpisu „Zaginął Alef Stern” otrzymaliśmy spod adresu mailowego Alefa Sterna list, w którym Alef pisze o swoich kłopotach. Jeśli o mnie chodzi to nie mam pewności kto pisał ten list, czy napisał go Alef, a może ktoś kto miał dostęp do jego skrzynki pocztowej. Kilkadziesiąt minut po otrzymaniu listu zapytałem mailowo Alefa czy list który otrzymałem jest tylko do mojej wiadomości, a także o to czy można go opublikować. Zadałem także kilka innych pytań. Do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej odpowiedzi, nie dostałem także zgody na opublikowanie tego cyfrowego listu, pochodzącego spod adresu mailowego Alefa Sterna. Treści tego listu nie publikuję, ale nadmieniam że taki e-mail nadszedł. Treść e-maila który otrzymałem była identyczna z tą która została wysłana także do kilku innych blogerów. Tego samego dnia treść maila pojawiła się w internecie na kilku portalach blogerskich, co wywołało lawinę komentarzy. Czytelnicy którzy zapoznali się z treścią listu wysłanego spod adresu mailowego Alefa Sterna pozostawili sporo komentarzy negatywnych. Być może taki był cel osób które mogły się posłużyć skrzynką mailową Alefa Sterna. Dyskredytacja pisarza w światku blogerskim? W sumie nie ma się co dziwić tym ludziom, za to że skrytykowali Alefa, mail który otrzymaliśmy jest nieco „fantastyczny”. Nie ma pewności co jest fikcją, a co faktem, nie ma pewności że wydarzenia które w mailu opisuje Alef Stern miały miejsce. Nie ma pewności kto napisał tego maila. Czy są tylko wytworem wyobraźni promującym najnowszą powieść pisarza?
Znam z własnego doświadczenia działanie pewnych służb, wiem że bezproblemowo można dotrzeć do każdego z nas gdyż każdy pozostawia jakieś ślady swojej bytności na tym świecie. Czy ktoś będzie chciał dotrzeć do mnie, czy do Ciebie drogi Czytelniku to zależy od tego jakie masz znaczenie dla tych osób które się Tobą interesują. Gdy się dysponuje gotówką – nie ma większych problemów ani z zastraszeniem kogoś, ani ustaleniem miejsca pobytu danej osoby.
Nie mnie oceniać treść tego maila, nie mnie decydować czy jest on autentyczny, czy to polityczno-sensacyjna fikcja literacka. Oczywiście mam swoje zdanie na ten temat, ale swoje zdanie pozostawiam dla siebie. Zainteresowanych treścią maila odsyłam do „konkurencji” – portali blogerskich i blogerów którzy opublikowali list pochodzący spod adresu mailowego Alefa Sterna. Jeśli o mnie chodzi to ja zgody na publikację maila nie otrzymałem, a więc maila nie przytaczam na www. Nie wiem czy mail ten miał pozostać do wyłącznej wiadomości kilku osób czy celem Alefa było nagłośnienie swoich kłopotów. Czy publikacja tego maila przyniosła pozytywny czy negatywny skutek to pokaże czas.
Jestem zaskoczony i zarazem zawiedziony, gdyż nie otrzymałem jakiegokolwiek maila wyjaśniającego spod adresu managerki Alefa Sterna, tej managerki która jest wymieniona na stronie www Alefa Sterna.
Czekam cierpliwie na więcej informacji od Alefa Sterna. Myślę że prędzej czy później Alef zadzwoni do kogoś z tych osób które są wymienione we wpisie „Zaginął Alef Stern”.
Na zakończenie tego wpisu dodam że jakiś czas temu rozmawiałem mailowo z Alefem, na temat cyfrowego podpisywania oraz szyfrowania maili, gdyby Alef korzystał z takich metod ( PGP, GPG, open PGP ), być może byłaby większa pewność że mail nadany spod skrzynki pisarza jest autentyczny.
Tematykę ochrony cyfrowych danych już miałem okazję poruszać na swoim blogu, wpis dotyczący ochrony danych pojawił się 13 kwietnia 2010, miał związek z katastrofą rządowego Tupolewa, więcej tu: http://www.pluszaczek.com/2010/04/13/tajemnica-panstwowa-a-katastrofa-w-smolensku/
Jeśli będzie większe zainteresowanie tematem ochrony danych być może poruszę tą tematykę w kolejnych wpisach. Na mojej macierzystej stronie www.pluszaczek.com zamieszczam ankietę w której pytam o Twoją wiedzę w temacie skutecznego zabezpieczania cyfrowych danych. Zapraszam do oddania głosu.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2664 odsłony
Komentarze
A zguba ma imię i nazwisko, czy tylko nicka?
22 Kwietnia, 2011 - 19:48
Może zmienia tożsamość wirtualna i zrzuca Alefa Sterna jak wylinkę?
Rodzina zgłosiła zaginięcie policji?
Re: A zguba ma imię i nazwisko, czy tylko nicka?
22 Kwietnia, 2011 - 19:56
Nie wiem czy zaginiecie zostało zgłoszone na policję-nie mam kontaktu z jego rodziną. Jeśli Alef się odezwie to go zapytam o tożsamości.
http://www.pluszaczek.com
http://www.pluszaczek.com
Skąd wiadomo, że zaginął?
22 Kwietnia, 2011 - 20:28
Ma jakiś adres? Nie pytam o maile i telefony komórkowe, tylko o miejsce.
Adresem dysponuje wydawnictwo. Wydawnictwo to KRS i konkretne nazwiska i adresy.
Re: Skąd wiadomo, że zaginął?
22 Kwietnia, 2011 - 20:43
Jakiś adres fizyczny pewnie ma ( nie mam na myśli adresu strony www ). Więcej jest napisane w tym wpisie: http://niepoprawni.pl/blog/1346/zaginal-alef-stern
http://www.pluszaczek.com
http://www.pluszaczek.com
takie bicie ...
22 Kwietnia, 2011 - 21:43
piany.Zaginął, ale właściwie nie wiadomo, rodzina się nie odzywa, nie ma doniesienia o zaginięciu. Jedynego Sterna jakiego jestem pewien , to tego , który się urodził w Suwałkach i jako terrorysta robił zamachy bombowe na terenie Palestyny w latach 40, właściwie pod ich koniec. I z pewnością już nie żyje
halibuter
Re: Alef Stern – „na razie tylko tyle mogę powiedzieć” & ochrona
23 Kwietnia, 2011 - 10:41
"Nie ma pewności kto napisał tego maila. Czy są tylko wytworem wyobraźni promującym najnowszą powieść pisarza?"
Wątpię by kogokolwiek zmylono - bo naturalne reakcje po minucie od przeczytania tej legendy do wierzenia były w tym stylu:
http://nicek.nowyekran.pl/post/11308,alef-trolling
Co do reputacji IMHO to jest ona dalej na tym samym poziomie, czyli na dnie. Ten AS ośmieszył wyłacznie reklamodawców wymienionych w tzw "Komunikacie".
http://blogersek.nowyekran.pl/post/10960,zaginal-alef-stern