Coraz trudniej być Polakiem w zjednoczonej Europie

Obrazek użytkownika Szlachetka podlaski
Świat

 Trudno być Polakiem, coraz trudniej, nawet we własnym kraju. Obywatel naszego kraju często czuje się bezsilny. A to wobec sądownictwa, a to wobec urzędników… - można tego typu „a to” zacytować bardzo wiele, stanowczo za wiele. Ostatnio staliśmy się jako państwo obiektem ataku dla europejskiego lewactwa. W końcu nie ma się co dziwić, że otoczeni przez inne wyznania lub ateistów, nie mamy w tej konfrontacji żadnych szans, tak samo zresztą jak i pozostała część katolickiej Europy, ale styl w jaki to się dokonało musi budzić niesmak wśród Polaków z krwi i kości. Można więc powiedzieć, że nawet w Europie, tak, tej oświeconej Europie, panują standardy podobne do PRLu.   

         W gruncie rzeczy, do wiadomości opinii publicznej dociera zazwyczaj zaledwie 30% informacji, które krążą po gabinetach ministrów. Tak było zawsze i niby też nie jest to coś nowego, ale każdy obywatel naszego kraju pragnąłby uwierzyć, że wreszcie się to zmieni wraz z uformowaniem nowego rządu. Trzeba wreszcie, po 25 latach zamykania oczu na ten fakt, działania w stylu broszurek, folderów i wystawek, powiedzieć sobie wyraźnie: przegramy każdą konfrontację w parlamencie europejskim, o ile nie zdobędziemy się wreszcie na satelitarną telewizję informacyjną o Polsce w języku angielskim. Można argumentować przeciwko powstaniu takiej telewizji że:

1. wąski krąg odbiorców ( nieprawda, ponieważ duża część ludności Europy  posługuje się językiem angielskim, a przynajmniej ci bardziej zdeterminowani i świadomi  mieszkańcy Europy),

2. nie ma co pokazać ( bzdura, jest wiele tematów historycznych, programów przyrodniczych, popularno-naukowych, dokumentalnych, kulturalnych itp., które można emitować między blokami informacyjnymi),

3. mamy TVP Polonia ( jest adresowana głównie do emigracji w drugim pokoleniu, nie zajmuje się w wystarczającym stopniu wydarzeniami bieżącymi),

4. droga ( jeśli chcemy istnieć w świadomości przeciętnego Europejczyka, to musi to kosztować, sam Internet sprawy nie załatwi).

         Z pewnością znajdzie się jeszcze kilka argumentów przeciw takiej telewizji, ale gra jest warta świeczki. Prawda jest taka, że bez telewizji informacyjnej w języku angielskim jesteśmy już w tej chwili białą plamą na mapie Europy, państwem pozbawionym możliwości oddziaływania na opinię publiczną w innych krajach, a tym samym, pozbawionym możliwości skutecznej werbalnej kontrakcji w tak drastycznych sprawach jak rzekome „polskie obozy śmierci”, bądź rzetelne wyjaśnienie sytuacji w sprawie Trybunału Konstytucyjnego. W przypadku tego drugiego przykładu europejskie lewactwo nie mogłoby sobie tak bezkarnie „hasać” po parlamencie, gdyby miało świadomość, że ich wyborcy być może znają sprawę trybunału lepiej od nich samych. W końcu taka telewizja to również promocja dla biznesu, a zwłaszcza turystyki wypoczynkowej, szczególnie w czasach kiedy w Egipcie i innych krajach tego regionu nie można się bezpiecznie nigdzie ruszyć bez asysty wojska, a w pozostałych kobiety muszą sobie omotać głowę szmatą, aby w ogóle wyjść na dwór. Nie każdy Europejczyk przepada też za piekącym słońcem Hiszpanii, Portugalii, czy Włoch. Polska reklamowana jako kraj bezpieczny, wolny od kolorowych wykwitów, mógłby stać się przebojem wakacyjnym w Europie.

         Wydaje się, że sprawa polskiej, satelitarnej telewizji informacyjnej powinna być priorytetem polskiego rządu jeszcze w obecnej kadencji i to jak najszybciej. Wściekłe ataki na posty na ten temat na niemiecko-żydowskim Onecie tylko utwierdzają w przekonaniu o konieczności powstania takiej telewizji, ponieważ od dawna wiadomo, że dzieci i ryby głosu nie mają. Musimy być widoczni i słyszalni, jeśli chcemy prowadzić skuteczną politykę państwową, czego obecnemu rządowi szczerze życzę.  

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (17 głosów)

Komentarze

http://alexjones.pl/aj/aj-inne/aj-historia/item/80953-100-lat-agresji-zydowskiej-na-polske

Polak musi zrozumieć że jego największym wrogiem jest Żyd

 

 

 

Vote up!
5
Vote down!
-1

przypadkiem

#1511521

A zwłaszcza niejaki Gej Ver Hujgen, wstrętne, zaplute straszydło. 

Vote up!
5
Vote down!
0
#1511529

Wspomnianego europolityka chyba należałoby uznac za persona non grata. A tak na marginesie: dlaczego UE (czytaj: Niemcy) wchodzi "z butami" na nasze krajowe podwórko? Niechże się sami ogarną z gigantycznym, tak, tak to nie przesada, problemem domniemanych emigrantów politycznych i nie usiłują nam rzeczonych podesłać w formie konkretnych ilości osobników. 

Vote up!
3
Vote down!
0

Janina otęska

#1511618

A ja bym powiedzial, ze najwiekszym wrogiem Polaka sa jego wady i inni Polacy. Inne nacje jak zydowska czy niemiecka sa dopiero nastepne w kolejce. Moga korzystac wlasnie dlatego ze zbyt wielu Polakow ma takie cechy a nie inne. Targowica to Polacy, do rozbiorow doprowadzili Polacy, do katastrofy wrzesniowej tez. 

 

pozdrawiam,

 

Vote up!
0
Vote down!
0

Vik

#1511658

Rzeczywiście polskie , narodowe media to priorytet, nie znam kosztówe uruchomienia anglojęzycznej stacji, ale warto się do tego przymierzyć...w pamięci powinna byc choćby Russia Today...

Vote up!
6
Vote down!
0

Yagon 12

#1511526

Nikt już nie ma wątpliwości kto na Starym Kontynęcie gra pierwsze skrzypce z widokami, a jakże na przyszłość. To naturalnie rosnące w siłę Niemcy. Po temu już dziś trzeba zdążyć z telewizją angielsko-języczną przed tą germańską. Czas nagli bowiem wyjście Wielkiej Brytanii z Unii jest już stosunkowo pewne. Bogata Anglia nawet ze szkockim, narodowym garbem ma już bowiem zdecydowanie dość, tak niestabilnej Europy, która doi ją niemiłosiernie, ale najgorsza jest dla niej rosnąca w siłę rola zawsze gorźnych Niemiec. Tymczasem to my Polacy jesteśmy terytorialnie największym beneficjantem pokonanych i sprowadzonych do parteru Niemców po II wojnie światowej. Wiem że zaraz ktoś zwróci uwagę, że w zamian za to Stalin odkroił sobie nasze polskie Kresy. Owszem i tego póki co zmienić się nie da bowiem jako pierwsi uznaliśmy niepodległość Ukrainy i innych niepodległych państw na wschodzie, czyż nie? A w polityce, jak w życiu, jeśli chce się być poważnym i skutecznym, trzeba być konsekwentnym i to bólu! Ktoś inny doda że za Wrocław, Szczecin i Gdańsk zapłaciliśmy sowiecką okupacją przez 50 lat! I zgadza się, tym bardziej trzeba szanować to nad czym tak wiele trudziliśmy się, by ponownie stało się polskie i słowiańskie w pełnym tego słowa znaczeniu.

A zatem rachunek jest prosty, że należałoby teraz raczej skupić się na ochronie, tych rubieży zachodnich, gdyż możecie mi wierzyć, iż Niemcy o tych Ziemiach Zachodnich nie zapomnięli bynajmniej. Co do wschodniej flanki, to już wiadomo że Rosjanie skroili Ukrainę o Krym i Donbas zatem jej wartość zmalała zasadniczo i przestała być niejako groźna dla Rzeczypospolitej, gdyby się Ukraińcom coś w główkach poprzestawiało, jak to niejednokrotnie już zreszto bywało. Trzeba jedynie czuwać nad rozwijąjącą się tam ideologią postbanderowską oraz aktywnie zabiegać o upmiętnienie miejsc męczeństwa naszych Braci i Sióstr na Wołyniu i Kresach, reszta wyjdzie sama w swoim czasie w praniu.

Zatem dziękuję Szlachtko podlaski za cenny wpis i szczerze przyłączam się do koniecznej ideii powstania solidnej angielsko-języcznej telewizji polskiej ze zwróceniem szczególnej uwagi na informację o Polsce, o naszym narodzie z wyraźnym rysem historycznym.

Vote up!
4
Vote down!
0

Sławomir Tomasz Roch

#1511531

... tylko jaki związek ma ewentualny rozpad Unii Europejskiej z polską, narodową telewizją satelitarną, nadawaną na Europę albo nawet na cały świat ? Wraz z rozpadem ewentualnym rzeczonej unii nie kończy się obrona polskiego interesu narodowego. Musimy być widoczni i słyszalni, nawet dla przeciętnego mieszkańca Europy, europejskiego Kowalskiego, Smitha czy Schmidta. W przeciwnym razie wąska grupa "polityków", albo politycznych manipulantów będzie nam przypisywać rzeczy za które jako naród nie jesteśmy odpowiedzialni, a wręcz nas piętnować za coś, czego nie zrobiliśmy! Przecież już mamy na to przykłady! O dziennikarzy bym się nie martwił, jest spora grupa, której można zaufać. Pozdrawiam.    

Vote up!
2
Vote down!
0
#1511594

... tylko jaki związek ma ewentualny rozpad Unii Europejskiej z polską, narodową telewizją satelitarną, nadawaną na Europę albo nawet na cały świat ? Wraz z rozpadem ewentualnym rzeczonej unii nie kończy się obrona polskiego interesu narodowego. Musimy być widoczni i słyszalni, nawet dla przeciętnego mieszkańca Europy, europejskiego Kowalskiego, Smitha czy Schmidta. W przeciwnym razie wąska grupa "polityków", albo politycznych manipulantów będzie nam przypisywać rzeczy za które jako naród nie jesteśmy odpowiedzialni, a wręcz nas piętnować za coś, czego nie zrobiliśmy! Przecież już mamy na to przykłady! O dziennikarzy bym się nie martwił, jest spora grupa, której można zaufać. Pozdrawiam.    

Vote up!
1
Vote down!
0
#1511595

... tylko jaki związek ma ewentualny rozpad Unii Europejskiej z polską, narodową telewizją satelitarną, nadawaną na Europę albo nawet na cały świat ? Wraz z rozpadem ewentualnym rzeczonej unii nie kończy się obrona polskiego interesu narodowego. Musimy być widoczni i słyszalni, nawet dla przeciętnego mieszkańca Europy, europejskiego Kowalskiego, Smitha czy Schmidta. W przeciwnym razie wąska grupa "polityków", albo politycznych manipulantów będzie nam przypisywać rzeczy za które jako naród nie jesteśmy odpowiedzialni, a wręcz nas piętnować za coś, czego nie zrobiliśmy! Przecież już mamy na to przykłady! O dziennikarzy bym się nie martwił, jest spora grupa, której można zaufać. Pozdrawiam.    

Vote up!
1
Vote down!
0
#1511596

Polacy muszą zrozumieć że ich największymi wrogami są pasożydzi i jawni i utajeni bolszewicy.Trzeba się ich szybko pozbyć.Trzeba ponadto przywrócić przedwojenna konstytucję i regulacje prawa.Przeprowadzić weryfikację sedziów i wprowadzić odpowiedzialność za wydawane wyroki.Pytanie kto to zrobi,obserwując co się dzieje dochodzę do przekonania że PIS tego nie zrobi.

Vote up!
1
Vote down!
0

Mirek300

#1511654