Patrioci przeciwko wrogom Ojczyzny...

Obrazek użytkownika zbzukowski
Blog

Żołnierze  NSZ, walczący  przeciwko nawałnicy  bolszewickiej mieli na  ramionach naszywki z treścią: " Śmierć  wrogom Ojczyzny " i  prawdziwi patrioci

polscy,  nie powinni   nawet  dopuszczać  myśli, aby prowadzić  jakiekolwiek negocjacje  z wrogami Ojczyzny.

Stan  wykluczenia  z  szeregów  patriotycznych  tych, którzy  dzisiaj uczestniczą  w  sponsorowanej  przez wrogie, zewnętrzne siły, hucpie pod nazwą:

"obrona demokracji"; jest  logiczną  konsekwencją wywołaną  przez  uczestników  tzw. "opozycji totalnej".

Oni  sami  dokonali  samowykluczenia  z  Wspólnoty  Narodowej Polaków  i  sprowadzili  się do  roli polsko-języcznej  targowicy, na usługach wrogów

Polski.

Kiedy słyszę, że  Prezes  Jarosław  Kaczyński  proponuje   im "wyciągniętą  rękę", to wstrząsa  mną  odruch  wymiotny, na  taki akt  kapitulacji!

Panie Kaczyński  musi  się  Pan  wreszcie  na  coś  zdecydować, bo  tzw.  "stanie okrakiem  ponad  metalowym parkanem"  grozi Panu,  bardzo

nieprzyjemnymi  "konsekwencjami" ,można  się  boleśnie  "nadziać"...

Nie  ma  i  być  nie  może  negocjacji  z tymi, którzy  wykonuja  na terenie Polski  zadania  zlecone im  przez  obce  siły, których  celem  zawsze  była

likwidacja  Polski.

Obawia  się  Pan  "reakcji  Zachodu"  na bardziej  zdecydowane  działania  przeciwko zdrajcom?

Jeżeli  tak  jest  w istocie, to  znaczy, iż  nie jest Pan pewien  pełnego  poparcia  ze  strony  polskich,  narodowych  patriotów.

Takie obawy  moim  zdaniem,  mogą  mieć  dwa  źródła  i  podaję  je  pod  rozwagę  wszystkim,  jako luźne   teorie, których prawdziwość,

bądź całkowita  błędność, będzie  nam "objawiona" w  niedługim  czasie,  za  sprawą  tzw. "dalszego  rozwoju  wydarzeń"...

 

Teoria  Pierwsza  to  podejrzenie, że żadna  z istniejących od  1989 roku, Formacji politycznych - a więc  również  PIS - nigdy  nie stawiała  sobie  za

cel  nadrzędny,  Restytucji  Polski  i Jej  trwania,  jako Państwa  Niepodległego...

Jeśli  de facto  Pan  Jarosław  Kaczński  mówi  o  "negocjacji  i wyciąganiu  ręki"  do  jawnych  SzKODników  i wrogów  Polski,  to  należy  poddawać

w wątpliwość  szczerość  jego intencji  i  deklaracji  o zamiarach  zerwania  z  dziedzictwem  "grubej  kreski".

Postawa  tak  wynikałaby  zresztą  z  pierwotnych ustaleń  magdaleńsko-okrągłostołowych, że:   "będzie  odgrywana  farsa pod nazwą:  pluralistyczna

scena  polityczna Polski", ale  w  istocie:    siły  polityczne  rotacyjnie  dzielić  się  będą  przywilejem  pasożytowania  na  historycznym  Narodzie

polskim.

W  przypadku  prawdziwości  tej  teorii, prawdziwym  patriotom  polskim  nie pozostaje  nic  innego, jak:   w  miarę  szybko, oddolnie  i  w pełnej  

konspiracji,  stworzyć  zbrojne  ramię  Narodu  polskiego  i  w  "godzinie  W",    fizycznie  oczyścić  zatęchłą  od  zdrady, scenę  politczną.

 

Teoria  Druga to  podejrzenie, że  PIS:    "Chce, Ale  Się  Boi"...

i  w tym  momencie  należy  sie  zastanowić  nad  pytaniem:  "Kogo, lub Czego  boi  się  PIS?"

 

Ponieważ  nikt  z nas  nie  dysponuje  wiedzą  w tym  zakresie,  można  jedynie  sobie  wyobrażać  przyczyny    lęku, jaki  ogarnia  PIS, co  w  swej

konsekwencji; wytwarza  aurę  niemocy, pralizującej  "dobre  chęci  do  dobrych  zmian".

Wyobrażam  sobie, że  nie  można  wykluczyć, iż  w "zamierzchłej  przeszłości"  kluczowych postaci  PIS-u,a  nade  wszystkim, braci  Kaczyńskich,

skrywa  się  tajemnica  postaw,  czy działań, których  ukrycie  przed  Narodem polskim, jest  czynnikiem  decydującym  o ich  Bycie  Politycznym...

Dla  polityka  sam, fizyczny  byt  nie jest  tożasamy  z Bytem Politycznym...

można  od  stuleci  juz  nie  żyć, ale  w pamięci  Narodu  nadal  stanowić  Wielki Byt  Polityczny - Pan Stanisław  Michalkiewicz  podejrzewa  również

Pana  Jarosława  Kaczyńskiego  o  próbę  utworzenia  dla  swej  osoby takiego  Bytu Politycznego  w pamięci Narodu - pomnika  trwalszego  od  spiżu...

W takiej sytuacji, jakakolwiek   dyskredytująca  informacja  z przeszłości  Prezesa  Kaczyńskiego, pozbawia  go  mozliwości  utworzenia ze  swej osoby

Wielkiego  Bytu  Politycznego...

inaczej, banalnie wręcz:  może  to być  zestaw  informacji  będących  w posiadaniu "sił  wrogich", informacji  służących  do szantażowania   kluczowych

postaci  z PIS-u.

Najprościej  byłoby,  gdyby  Kaczyński  i  jego  współpracownicy  ujawnili  wszystko:  "stanęli  w Prawdzie", a  byc  może  Naród  zrozumiałby, a  nawet

przebaczył?

Ale,  co  wtedy  z "pomnikiem  trwalszym od spiżu"?!

 

Reasumując:

 

Niezależnie  od  tego, która  z powyższych teorii okaże  się  prawdą, patrioci  polscy  nie  mogą  dłużej  liczyć  na tzw. "elyty"  i rzetelnie  rozpocząć

przygotowania  do  zbrojnej  walki o  trwanie Polski i  Wspólnoty  Narodowej

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)